"Szkoda według zarzutu (...) miała wynieść 1 mln 16 tysięcy złotych. Ta kwota ustalona została dowolnie. Nie tylko PZPN nie stracił ani złotówki, ale celowo przyjęto taką kwotę, aby minimalnie przekraczała ustawowy próg, a to po to, aby móc postawić poważniejszy zarzut. Związek zarobił w związku z rzeczoną umową blisko 20 mln złotych, a gdyby nie kwestionowana obecnie prowizja, i to niższa od rynkowej, nie byłoby ani tych środków, ani tego sponsora" – podkreślił Boniek w oświadczeniu opublikowanym przez TVP Sport.
Zbigniew Boniek wściekły po usłyszeniu zarzutu. Ostry komentarz, uważa sprawę za czysto polityczną
Były szef PZPN przypomniał, że o tej sprawie wielokrotnie wypowiadał się publicznie, podobnie jak o jej tle politycznym i zaplanowanym na 2 września spotkaniu w prokuraturze w Szczecinie.
"Mój stosunek do tej szytej politycznie sprawy i moja krytyczna ocena wszystkich podejmowanych w niej działań organów ścigania za poprzedniej władzy nigdy i dla nikogo nie była tajemnicą. Co więcej, po zmianie władzy w Polsce, osobiście i za pośrednictwem pełnomocnika prosiłem o wyznaczenie dla mnie terminu przesłuchania. Deklarowałem gotowość i otwartość uczestniczenia w niej. Przede wszystkim z tej racji, że trwa ona już ponad cztery lata – a dotyczy zdarzeń sprzed 10 lat" – zakomunikował.
Jestem uczciwy, sprawa jest czysta
Przypomniał, że w pierwszym możliwym, uzgodnionym przez pełnomocnika terminie, stawił się w prokuraturze, nigdy nie bał się zarzutów, bo jest uczciwym człowiekiem, a sprawa jest czysta.
Nie żyje legenda Wisły Kraków. Klub przekazał fatalne wieści, to ogromny cios dla „Białej Gwiazdy”
"Na przesłuchaniu złożyłem krótkie, ogólne, dosadne wyjaśnienie. Nie jest prawdą, że odmówiłem składania wyjaśnień (...). Aby uniknąć późniejszych wątpliwości czy niedomówień, mój adwokat wniósł o nagrywanie czynności, na co prokuratorzy nie wyrazili zgody. Dla mnie rzeczą oczywistą jest, że jak się stawia zarzut, to trzeba pokazać dowody – w Polsce w tej sprawie odbywa się to inaczej. Nie mnie za to winić" – zauważył na koniec Zbigniew Boniek.
Listen on Spreaker.