Mecz z Niemcami pod wieloma względami był wyjątkowy. Przede wszystkim z tego powodu, że ostatnie spotkanie w biało-czerwonych barwach rozegrał Jakub Błaszczykowski. Legenda reprezentacji została pożegnana przez kolegów z drużyny i ponad pięćdziesięciotysięczny tłum na PGE Narodowym. A ponadto biało-czerwonym po raz drugi w historii udało się pokonać niemiecką kadrę.
Boniek stanął w obronie Szczęsnego. Uderzył pięścią w stół
Mimo zwycięstwa w Warszawie nie brakowało słów krytyki pod adresem kadry prowadzonej przez Fernando Santosa. Wszystko z powodu stylu wygranej. Polacy przez zdecydowaną część spotkania odbierali ataki Niemców i m.in. świetna postawa Wojciecha Szczęsnego sprawiła, że kibice mogli cieszyć się po zwycięstwie. Sam golkiper postanowił dolać nieco oliwy do ognia.
- Wolę wygrać niż grać ofensywną piłkę i remisować 3:3, jak na Węgrzech czy przegrywać 2:3 ze Szwecją na mistrzostwach Europy - powiedział Szczęsny na poniedziałkowej konferencji prasowej. Po takich słowach wiele osób zaatakowało bramkarza, nie zgadzając się z jego wizją. W obronie Szczęsnego postanowił stanąć Zbigniew Boniek. - Panowie zostawcie Wojtka w spokoju. Świetnie broni, jest w formie. Dwa lata temu w Opalenicy mówił zupełnie coś innego. Każdy może sobie pożartować, a wy tak wszystko na poważnie? - napisał na Twitterze były prezes PZPN.
Listen on Spreaker.