Arkadiusz Milik jest jednym z najlepszych polskich piłkarzy ostatnich lat, ale w ostatnim czasie wpadł w spory dołek. W klubie przegrywa rywalizację z konkurentami do gry w ataku, a w reprezentacji Michała Probierza stracił miejsce już po jego pierwszym zgrupowaniu. Tylko w telewizji mógł kibicować kolegom walczącym o awans na Euro 2024, a obecnie trudno wyobrazić sobie, by 30-latek znalazł uznanie selekcjonera na ten turniej. Tym bardziej że Juventus już szykuje się do sprzedaży Milika, o czym głośno informują włoskie media. Pojawiła się w nich nawet konkretna kwota, która dla wielu kibiców może być szokująca.
Arkadiusz Milik otrzymał kolejny cios. Lepiej usiądźcie
Portal Calciomercato jest przekonany, że Milik latem odejdzie z Juventusu, jednak klub chce odzyskać przynajmniej część pieniędzy zainwestowanych w Polaka. Właśnie dlatego wycenił 72-krotnego reprezentanta Polski na... 4,2 miliona euro. To zdecydowanie mniej niż w ostatnich latach na Milika wydawały Marsylia (8 mln) i właśnie Juventus (7,3 mln), nie mówiąc o pamiętnym transferze z Ajaxu do Napoli w 2016 roku (32 mln). Obecnie wychowanek Rozwoju Katowice jest wart mniej nawet od gwiazd Ekstraklasy! Wystarczy przywołać zimowy transfer Ernesta Muciego z Legii Warszawa do Besiktasu za 10 mln euro...
Zjazd Arkadiusza Milika w Juventusie
W ostatnich tygodniach Milik leczył kontuzję przywodzicieli, ale to nie ona wpływa na niską wartość rynkową. W tym sezonie napastnik Juventusu zagrał w 26 meczach Serie A, ale zdobył w nich tylko 3 gole i zanotował jedną asystę. Polak nie jest też pierwszym wyborem trenera, bo rozegrał zaledwie 26 procent możliwych minut. "Stara Dama" walczy o awans do Ligi Mistrzów - po 31 kolejkach zajmuje trzecie miejsce z 62 punktami. Mistrzostwo niemal zapewnił już sobie Inter (82 pkt), a drugi jest AC Milan (68). Za plecami Juventusu najgroźniejsze są Bologna (58) i AS Roma (55).