To był szalony mecz. Bramkarz Juventusu - Wojciech Szczęsny trzy razy musiał wyciągać piłkę z siatki. Gospodarze prowadzili już 3:0. W ekipie z Bolonii zagrali bramkarz Łukasz Skorupski i Kacper Urbański, który miał udział przy drugim trafieniu. Jednak Juventus zdołał się podnieść i wyrównał! W ostatnim kwadransie piłkarze "Starej Damy" zdobyli trzy bramki. Na listę strzelców wpisał się Milik, który pojawił się na boisku po godzinie gry. W końcówce wyśmienicie przymierzył z rzutu wolnego. "Ale kapitalne trafienie. Nie dał rady Skorupski. Ostatnie minuty będą pasjonujące. Co za gol Arkadiusza Milika!" - krzyczał komentator Eleven Sports.
Michał Probierz grzmi w sprawie Lewandowskiego! Ma poważny zarzut, nie ma cienia wątpliwości!
Milik ma patent na rywala z Bolonii. To był jego siódmy gol w ósmy występie przeciwko tej drużynie. Bologna zajmuje w lidze trzecie miejsce, a Juventus jest czwarty w tabeli.