O odejściu Drągowskiego z Fiorentiny mówiło się od dłuższego czasu. Zainteresowanie reprezentantem Polski wyrażało wiele klubów m.in. Espanyol Barcelona, AFC Bournemouth, Southampton czy Celta Vigo. Ostatecznie wyścig po 25-latka dość nieoczekiwanie wygrała jednak Spezia Calcio. Gianluca di Marzio przekonuje, że transfer jest już w zasadzie pewny, a golkiper w najbliższych dniach stawi się w siedzibie swojego nowego klubu, celem odbycia obligatoryjnych testów medycznych. Jeśli nie wykażą one nic niepokojącego, podpisze umowę z przedstawicielem Serie A.
Ciekawy jest także fakt, że wg medialnych doniesień Fiorentina zainkasuje za swojego zawodnika jedynie 2 mln euro. To zdecydowanie mniej niż mówiło się jeszcze kilkanaście miesięcy temu. Do tego dojdą jeszcze bonusy w łącznej wysokości ok. 1 mln euro oraz sowity procent od kolejnego transferu Drągowskiego. Jeśli chodzi o ewentualną aklimatyzację golkipera w nowym zespole, nie powinno być z tym najmniejszego problemu. „Drążek” zostaje bowiem w doskonale znanej lidze włoskiej, a dodatkowo w Spezii spotka dwóch innych Polaków – Arkadiusza Recę i Jakuba Kiwiora.
Bartłomiej Drągowski jest wychowankiem Jagiellonii Białystok i to właśnie w barwach tego klubu stawiał pierwsze kroki w zawodowym futbolu. Dobra gra zaowocowała transferem do Fiorentiny, w której jednak długo nie mógł się przebić. Sytuację zmieniło dopiero wypożyczenie do Empoli, podczas którego Polak spisywał się fantastycznie i po powrocie do Florencji wygrał rywalizację o miejsce w bramce. W ostatnim sezonie znów musiał jednak pogodzić się z rolą zmiennika, a wygasający za rok kontrakt najprawdopodobniej ułatwił „Drążkowi” decyzję o odejściu.