Luigi Cagni

i

Autor: East News

Bereszyński kontra Zieliński w Serie A. Włoski trener szczerze o liderach reprezentacji Polski

2021-09-22 17:10

Stanowią o sile reprezentacji Polski, ale 23 września będą rywalizowali o punkty w lidze włoskiej. Obrońca Sampdorii Bartosz Bereszyński ostatnio może pochwalić się dwoma asystami, a Piotr Zieliński należy do liderów Napoli. Kto będzie górą w polskim starciu? - Każdy trener chciałby mieć ten duet w drużynie. Zieliński ma niezbędny luz, a Bereszyński ma końskie zdrowie – tak Polaków ocenia włoski trener Luigi Cagni, który prowadził m.in. Sampdorię, Empoli czy Parmę w Serie A.

Po czterech kolejkach Napoli zajmuje drugie miejsce w tabeli z kompletem punktów, a Sampdoria jest na jedenastej pozycji. Doświadczony szkoleniowiec Luigi Cagni liczy, że reprezentanci Polski: obrońca Bartosz Bereszyński i pomocnik Piotr Zieliński potwierdzą tym spotkaniem, że należą do czołowych piłkarzy ligi włoskiej.

„Super Express”: - Bartosz Bereszyński od ponad pięciu lat jest graczem Sampdorii. Jak go pan scharakteryzuje?

Luigi Cagni: - To kluczowa postać w tej ekipie „Blucerchiati”. Jest jednym z tych, od których rozpoczyna się ustalanie składu. Jednak sam na to ciężko zapracował. Przychodząc do Genui był solidnym zawodnikiem o dużych walorach ofensywnych, ale w Serie A bardzo się rozwinął. Zmienił się i to na korzyść. Poprawił umiejętności defensywne, a także kwestie taktyczne. Do tego ma wysokie walory motoryczne, może dużo biegać. Potrafi odpowiednio się ustawić, a w tym sezonie daje również sporo w ofensywie. Moim zdaniem należy do wyróżniających się bocznych obrońców w całej lidze. Szczególnie ostatnie dwa lata to efektywny rozwój Bereszyńskiego.

Bruno Conti, legenda kadry Włoch i Romy o Polaku. Mocne słowa o Nikoli Zalewskim

- Kilka lat temu kibice Sampdorii wybrali innego Polaka – Karola Linettego do „Jedenastki dekady”. Czy Bereszyński podąży jego drogą?

- Uważam, że już stał się ważną postacią w klubie. Przez pięć lat rozegrał blisko 150 meczów na poziomie Serie A. Od kilku sezonów ma niepodważalną pozycję w składzie Sampdorii, chociaż przez ten czas zmieniali się szkoleniowcy. U każdego z nich Polak był i nadal pozostaje „pewniakiem” do gry, co już o czymś świadczy. Obecnie to jeden z najbardziej wartościowych piłkarzy w zespole trenera D’Aversy.

- Selekcjoner reprezentacji Polski Paulo Sousa podczas EURO próbował go jako półprawego środkowego obrońcy. Eksperyment nie wyszedł. Co pan uważa w tej kwestii?

- I nie mógł wyjść, ponieważ Bereszyński nie jest środkowym defensorem. Najlepiej spisuje się jako boczny obrońca w ustawieniu z czwórką „z tyłu”. Polak może grać również jako boczny pomocnik. Jest bardzo dynamiczny. Skończył 29 lat i znajduje się w najlepszym wieku dla piłkarza. Jako środkowy obrońca traci sporo ze swoich atutów. W przyszłości może przenieść się w tę strefę boiska. Na pewno będzie miał szybkość, ale pozostaje kwestia ustawiania się i wprowadzania piłki.

Massimo Ambrosini o polskich bramkarzach. Szczęsny jest bez winy? Dudek koszmarem legendy Milanu

- W czwartek Sampdoria zagra z Napoli, w którym występuje Piotr Zieliński. Jak pan go ocenia?

- To wielki piłkarz. Jest świetnie wyszkolony technicznie, ma ten niezbędny luz. Poza tym potrafi w pojedynkę wygrać mecz. Umie rozegrać i uderzyć z daleka. Niezależnie od tego, kto go prowadzi w Neapolu, odnajduje się u każdego trenera. Świetnie drybluje, jest liderem Napoli. Nie sądzę, aby często dochodziło do pojedynków między nimi, bo występują w różnych strefach boiska. Nie da się ich porównać, jeden jest bocznym obrońcą, a drugi środkowym pomocnikiem.

- Ekipa z Napoli wygrała wszystkie cztery mecze, a Sampdoria urwała punkty Interowi, w czym wkład miał Bereszyński. Jakie ma pan przeczucie przed starciem w Genui?

- Sampdoria zagrała już z faworytami do tytułu: Milanem i Interem. Remis z mistrzem Włoch to niespodzianka. Z pewnością spotkanie z Napoli także ma będzie kolejnym sprawdzianem możliwości tej drużyny. W końcu rywale mierzą wysoko. Myślę, że ocenę będziemy mogli wydać dopiero po ośmiu, dziewięciu spotkaniach. Wierzę jednak, że ten sezon może być bardzo udany dla Sampdorii.

Matty Cash zagra dla Polski? Paulo Sousa zajął stanowisko w tej sprawie, jasny przekaz

Sonda
Kto w sezonie 2021/22 zostanie mistrzem Włoch?

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze