25 listopada cały świat piłki nożnej pogrążył się w głębokiej żałobie. Wszystko z powodu śmierci Diego Maradony, który w wieku 60 lat odszedł z tego świata z powodu ataku serca. Argentyńczyk to legenda futbolu, obok której nie można było przejść obojętnie. Na każdym kontynencie miał wielkie grono wielbicieli i hejterów. Niestety, po śmierci nie odpuszczono sobie brutalnych i potwornych nagonek na jego osobę.
W sieci pojawiło się mnóstwo brutalnych ataków na Diego Maradonę. Bezlitośni kibice nie oszczędzali go, przypominając ostatnie lata życia. Filippo Facci podczas Tiki Taki, programu we włoskiej telewizji. wypowiedział słowa, które uderzyły w wielu mieszkańców Neapolu i kibiców zakochanych w Napoli. Padły oskarżenia, które nawet jeśli dosadnie opisywały ostatnie lata życia Maradony, to były zdecydowanie zbyt brutalne.
- Nie obchodzi mnie to, czy neapolitańczycy się obrażą, czy też nie. Jego piłka nożna mogła być tam lubiana, ale w życiu był narkomanem, grubasem i złodziejem - mówił Facci, wywołując we Włoszech ogromną burzę.
Diego Armando Maradona był jednym z najlepszych piłkarzy w historii światowego futbolu. 91-krotny reprezentant Argentyny ma na swoim koncie tytuł mistrza świata z 1986 roku z Meksyku. Cztery lata później, na mundialu we Włoszech zgarnął srebrny krążek. Dla wielu jest legendą, fani nazywali go "Boskim Diego". Grał w barwach Boca Juniors, Barcelony czy Napoli. Tuż przed śmiercią prowadził zespół Gimnasia de la Plata.