Piątek przyszedł do Milanu zimą i na początku grał z numerem 19. - Prawdą jest, że Krzysztof chciał numer dziewięć, ale doszliśmy do wniosku, że musi na grę z tym numerem na plecach zapracować – mówił wtedy dyrektor sportowy Milanu, Leonardo (50 l.).
W ciągu pół roku Piątek wyrósł jednak na gwiazdę Serie A i po przerwie wakacyjnej przywitano go koszulką z wymarzoną „9”. Jeśli wierzy w zabobony to musi się obawiać, bo piłkarzy grających w Milanie z tym numerem dopadała w ostatnich latach strzelecka niemoc.
Andre Silva, Luiz Adriano, Fernando Torres, Mattia Destro, Alessandro Matri i Alexandre Pato – ci piłkarze mieli w Milanie koszulkę z „9” na plecach i kompletnie nie spełnili pokładanych w nich nadziei. Wcześniej ten numer nosiły wielkie gwiazdy – m.in. Roberto Baggio, Marco van Basten czy George Weah. Oby do nich równał Piątek.