AC Milan – Inter Mediolan 0:3 (0:1)
Bramki: 5., 57. Martinez, 66. Lukaku
Kartki: Kjaer, Hakimi, Saelemaekers
Milan: Donnarumma - Calabria, Kjaer, Romagnoli, Hernandez - Tonali (67. Meite), Kessie, Saelemaekers (67. Leao), Calhanoglu, Rebić - Ibrahimović (75. Castillejo)
Inter: Handanović - Bastoni, Skriniar, de Vrij - Hakimi (83. Young), Barella (86. Vidal), Brozović, Eriksen (78. Gagliardini), Perisić (78. Darmian) - Lukaku, Martinez (78. Sanchez)
Derby Mediolanu wzbudzały spore emocje wśród kibiców piłki nożnej już na długo przed pierwszym gwizdkiem sędziego. Przede wszystkim dlatego, że na San Siro spotkał się lider i wicelider tabeli. Milan stracił prowadzenie w Serie A na rzecz Interu po swojej niespodziewanej porażce w ostatniej kolejce ze Spezią. Teraz piłkarze prowadzeni przez Stefano Poliego musieli zrobić wszystko, aby pokonać swoich rywali zza miedzy i ponownie skoczyć na fotel lidera. Tego jednak nie miał zamiaru ułatwiać im zespół Nerazzurrich. Podopieczni trenera Antonio Conte otworzyli wynik spotkania już po 5. minutach meczu. Świetną centrą w pole karne popisał się Romelu Lukaku, który posłała piłkę wprost na głowę Lautaro Martineza. W kolejnych minutach także przeważał Inter, jednak nie był w stanie udowodnić tego ponownie umieszczając piłkę w siatce. To z kolei pomogło Milanowi, który w końcówce pierwszej części meczu doznał przebudzenia i coraz śmielej podchodził pod bramkę rywali. Gospodarze nie byli jednak w stanie pokonać w pierwszej części meczu golkipera rywali i to Inter schodził na przerwę z prowadzeniem.
Druga część spotkania zaczęła się pod dyktando Milanu, który stworzył sobie kilka wybornych okazji do tego, aby na tablicy wyników pojawił się remis 1:1. Kolejne stuprocentowe szanse Zlatana Ibrahimovića i Sandro Tonaliego obronił jednak będący w świetnej formie Samir Handanović. To, co nie udało się gospodarzom, udało się piłkarzom Antonio Conte. Inter ruszył z kontrą i podwyższył prowadzenie po tym, jak przytomnie w polu karnym rywala zachował się Ivan Persić. Chorwat dograł do Martineza, który musiał tylko dołożyć nogę, by podwyższyć prowadzenie. Kilka minut później, kropkę nad "i" postawił Romelu Lukaku, który przyjął futbolówkę i popędził ile sił w nogach na bramkę Donnarummy. Alesio Romagnoli nie był w stanie dotrzymać mu kroku, co Belg wykorzystał posyłając potężną piłkę na krótki słupek i ustalając wynik spotkania na 3:0. Dzięki tej wygranej Inter umocnił się na pozycji lidera, mając 53 punkty, o 4 więcej niż drugi Milan, który musi uważać na ścigającą go Romę.
Walka o mistrzostwo Włoch jest w tym sezonie niezwykle ciekawa, przede wszystkim dlatego, że w nienajlepszej formie od początku znajduje się obecny mistrz, Juventus. Słabszą dyspozycję „Starej Damy” wykorzystują zespoły z Mediolanu. Przez większość trwania obecnego sezonu AC Milan prowadził w tabeli Serie A, jednak w ostatniej kolejce stracił prowadzenie na rzecz Interu. Teraz podopieczni Stefano Pioliego będą chcieli odzyskać fotel lidera.
Inter jednak bardzo mocno pracował, by dogonić swojego największego rywala i z pewnością będzie chciał utrzymać się na szczycie. Pierwsze spotkanie tych drużyn w Serie A zakończyło się zwycięstwem Milanu. Mecz Pucharu Włoch natomiast na swoją korzyść rozstrzygnął Inter. Nadchodzące starcie może znacznie wpłynąć na to, kto w tym roku sięgnie po mistrzostwo Włoch.
Spotkanie to przedstawiane jest w mediach również przez pryzmat rywalizacji dwóch największych gwiazd obu zespołów – Romelu Lukaku z Interu oraz Zlatana Ibrahimovicia z Milanu. Belg zdobył już 16 bramek w tym sezonie i prowadzi w klasyfikacji strzelców Serie A, ale „Ibra” wciąż ma szansę go dogonić, bo ma tylko o dwa trafienia mniej. Obaj starli się mocno już podczas meczu Pucharu Włoch, który zakończył się zwycięstwem Interu. Jak będzie teraz?