Nicola Zalewski po czternastu latach odchodzi z Romy
Saga ze zmianą klubu przez kadrowicza trwała od początku sezonu. Mimo że wtedy nie brakowało mu propozycji, to jednak z żadnej nie skorzystał. Najbardziej w walce o niego zdeterminowany był mistrz Turcji. Jednak Polak odrzucił ofertę Galatasaray i zdecydował się zostać w Romie, gdzie był tylko rezerwowym. Jego sytuacji nie poprawiła nawet w momencie, gdy drużynę objął doświadczony Claudio Ranieri. Włoch także rzadko po niego sięgał.
W zimowym oknie temat transferu wrócił. O Zalewskiego zabiegała m.in. Marsylia. Pojawił się także temat Interu, co przyjęto z ogromnym zaskoczeniem. Jednak transakcja została dopięta. Polski pomocnik został wypożyczony do końca sezonu z opcją wykupu za 6,5 mln euro. Włoskie media podały, że kluczowa przy tym transferze była rozmowa, jaką kadrowicz odbył z trenerem Simone Inzgahim. Oficjalny profil Interu pokazał, jak reprezentant Polski pozował do zdjęć m.in. z włoskim szkoleniowcem oraz z Piotrem Zieliński.
Sam Zalewski pożegnał się z Romą wpisem w mediach społecznościowych. "Do zobaczenia Roma! Minęło 14 lat odkąd po raz pierwszy założyłem tę koszulkę. To całe życie. Jakkolwiek się to kończy, to dziękuję za wszystko - napisał Polak pod zdjęciem z okresu, gdy był juniorem Romy.
- Na pewno Zalewski będzie dostawał swoje minuty, może właśnie w krajowym pucharze. Jednak trener Inzaghi w pierwszej kolejności stawia na sprawdzonych graczy. Włoch będzie mu się przypatrywał. Na pewno także Piotr Zieliński pomoże mu w wejściu do zespołu - mówi Piotr Czachowski w rozmowie z Super Expressem.
Nicola Zalewski trafił z deszczu pod rynnę?
Zalewski przenosi się zatem do Interu. Jednak w klubie z Mediolanu nie będzie miał łatwiej o występy. - Wpadł z deszczu pod rynnę - obrazowo to opisuje Piotr Czachowski, ekspert ligi włoskiej. - Pierwszym wyborem są Dimarco i Dumfries. To dla mnie najlepsi wahadłowi w TOP 5 lig europejskich. Potem w kolejce są Darmian i Carlos Augusto. Obym się mylił, ale wychodzi mi, że Zalewski będzie trzecim wyborem. W tym momencie to głębia składu i melodia przyszłości. Gdybym był na jego miejscu, to nie patrzyłbym na klub, lecz na to, gdzie mam szansę grać. Przecież on będzie potrzebny reprezentacji Polski w walce o awans na mundial - podkreśla.
Inter pod wodzą trenera Inzaghiego celuje w obronę mistrzostwa Włoch, a także ma apetyt na sukces w Lidze Mistrzów i Pucharze Włoch. - Na pewno Zalewski będzie dostawał swoje minuty, może właśnie w krajowym pucharze - uważa Czachowski. - Jednak trener Inzaghi w pierwszej kolejności stawia na sprawdzonych graczy. Włoch będzie mu się przypatrywał. Na pewno także Piotr Zieliński pomoże mu w wejściu do zespołu. W każdym razie Zalewski podobny jest do Buchanana, który odszedł na wypożyczenie do Villarrealu. Naprawdę trudne zadanie przed Polakiem, bo Inter ma przed sobą wielkie cele do zrealizowania - dodaje były kadrowicz.