Urbański okazał się bohaterem letnich miesięcy 2024 roku. Powołany przez Michała Probierza na czerwcowe gry kontrolne przed EURO, skorzystał z nieszczęścia Arkadiusza Milika w potyczce z Ukrainą. Zaliczył debiut w kadrze z kategorii „wejście smoka”, błyskawicznie wywalczył sobie miejsce w kadrze na turniej finałowy ME, a potem zebrał niezłe recenzje na niemieckich boiskach.
Kacper Urbański podbił kadrę, zagrał na EURO, co dalej? Legenda przed tym przestrzega kadrowicza
Fantazji polskiemu młodziakowi zdecydowanie nie brakowało. U progu nowego sezonu – a szykował się między innymi do występów z Bologną w Lidze Mistrzów – deklarował, że wraz z kolegami nie zamierzają odgrywać roli dostarczycieli punktów w tych elitarnych rozgrywkach. „No przecież nie będę celował w wygranie dwóch meczów Takie podejście nie ma sensu. Gramy o wszystko!” - mówił „Super Expressowi”.
Marek Koźmiński dosadnie o trudnych chwilach Kacpra Urbańskiego
Piłkarska rzeczywistość mocno go jednak doświadczyła. - W poprzednim sezonie miał trenera, który był w niego zapatrzony, wystawiał go regularnie, jako perspektywicznego zawodnika – Marek Koźmiński, który ponad dekadę spędził na włoskich boiskach, a i dziś tajniki Serie A ma w małym palcu przypomina, że z Bologny latem odszedł Thiago Motta, admirator talentu Polaka. - A u nowego trenera (Vincenzo Italiano – dop. aut.) po prostu przestał łapać się do składu. Nie bez znaczenia była kontuzja, którą miał w okresie przygotowawczym – dodaje nasz rozmówca.
W efekcie tych wszystkich składowych młody pomocnik zaliczył ledwie siedem gier ligowych (zazwyczaj w mocno ograniczonym wymiarze czasowym) oraz cztery występy w wymarzonej Lidze Mistrzów. - Za wcześnie pewnie zrobiliśmy z Urbańskiego większego piłkarza, niż jest w rzeczywistości. Młody piłkarz zwykle musi zaliczyć „dół” – przypomina Koźmiński.
To największa piłkarska nadzieja Biało-Czerwonych na najbliższe lata. Sposób myślenia tego chłopaka musi się podobać!
- To absolutnie normalne. Pytanie tylko, czy u niego nie trwa to trochę za długo? - zastanawia się srebrny medalista igrzysk z Barcelony. - On musi bardzo szybko znów zacząć grać regularnie, nawet za cenę przejścia do słabszego zespołu. Warto zrobić kroczek do tyłu – uważa nasz rozmówca.
Kacper Urbański z szansą debiutu w Monzy
Dlatego z zainteresowaniem i nadzieją przyjął informację o wypożyczeniu młodego Polaka do wspomnianej Monzy. - To wciąż może być dla niego trudny rok, bo przecież i w reprezentacji zaliczył zjazd w stosunku do gier czerwcowych. Ale jest nadzieja, że przy regularnej grze – a ma na nią szansę w nowym zespole – znów będzie pokazywać tę swoją najlepszą piłkę – uważa Marek Koźmiński.
Urbański z wysoko podniesioną głową po meczu z Chorwacją. Wskazał na piekielnie ważną sprawę, tak mówi o współpracy z Zielińskim
Szansa na pierwszą weryfikację oczekiwań naszego eksperta – i samego zawodnika – już w poniedziałek wieczorem. W meczu wieńczącym 22. kolejkę Serie A jego nowa drużyna zmierzy się na wyjeździe z FC Genoa. Transmisja w Eleven Sports 1.