Słowa prezydenta Napoli trzeba rozumieć...
Decyzja prezydenta Napoli oburzyła włoskie media. Zieliński rozgrywa w ekipie z Neapolu ósmy sezon. Zapisał się złotymi zgłoskami w historii klubu. Ale Aurelio De Laurentiis z tym się nie liczy. Polak nie został zgłoszony do fazy pucharowej Ligi Mistrzów na mecze z Barceloną. - Pod pretekstem rejestracji węższej niż w Serie A kadry na Ligę Mistrzów wykreślił nazwisko polskiego pomocnika. Słowa prezydenta Napoli trzeba rozumieć zupełnie na odwrót - napisał Kamil Kosowski w komentarzu "Trafił Kosa na Piłkę" na łamach "Przeglądu Sportowego.
Marcin Bułka znów to zrobił. Gwiazdor Nicei idzie na rekord we Francji, zapisze się w historii ligi?
W przypadku Zielińskiego było to pokazanie, kto w klubie rządzi
Co miała na celu decyzja prezydenta Napoli? W ten sposób osłabia zespół w walce o Ligę Mistrzów. - W przypadku Zielińskiego było to pokazanie, kto w klubie rządzi - analizował Kosowski w "Przeglądzie Sportowym". - Szkoda, że zabraknie Piotrka w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Być może zanotuje mniej spotkań w Serie A, ale wiele to nie zmieni, bo w Europie znają jego wartość. To tylko kwestia czasu, kiedy podpisze nowy kontrakt we Włoszech lub może gdzieś indziej - zapowiedział był pomocnik drużyny narodowej.
Taki cel Qendrim Zyba wyznaczył sobie w Legii. Reprezentant Kosowa na to kładzie największy nacisk