Piotr Zieliński wielokrotnie podkreślał, że dobrze czuje się w Neapolu i chciałby tam zostać i kontynuować swoją karierę. Na Polaka czekała już nowa umowa, ale z niższymi zarobkami, a zdaniem mediów, Aurelio Di Laurentiis chciał nawet w ostatniej chwili... obniżyć obecny kontrakt Polaka! Jak było naprawdę nie wiadomo, ale coś może być na rzeczy, bo przecież Zieliński wciąż nie podpisał nowej umowy, a obecna wygasa już latem 2024 roku, co oznacza, że w styczniu pomocnik może oficjalnie podpisać umowę z innym klubem i przenieść się do niego za darmo po zakończeniu sezonu. Wiele mówiło się o tym, że w niedawno zamkniętym okienku transferowym Zieliński może trafić do Arabii Saudyjskiej, gdzie przeszło się sporo piłkarskich gwiazd z Neymarem i Karimem Benzemą na czele. Teraz piłkarz Napoli skomentował zamieszanie wokół siebie.
Zieliński wymownie o transferze: Pieniądze to nie wszystko
Piotr Zieliński ponownie podkreślił, że jest szczęśliwy grając w Napoli. – Pieniądze to nie wszystko w życiu. Bardzo zależy mi na Napoli i cieszę się, że zostałem. Chce dobrze się prezentować i zdobywać trofea – powiedział w rozmowie z DAZN Piotr Zieliński.
Jak wspomnieliśmy jednak, nowa umowa z Napoli nie jest jeszcze podpisana przez Zielińskiego. A to oznacza duże zainteresowanie innych klubów, także z Włoch. Polak ma tam wyrobioną markę i niemal każdy zespół chciałby go w swoich szeregach. Zdaniem „La Gazzetty dello Sport” zainteresowany pomocnikiem reprezentacji Polski jest Juventus, wielki rywal Napoli. Wcześniej mówiło się też o rzymskim Lazio. W obu tych klubach Zieliński spotkałby znajome twarze, bowiem w Juventusie grają też Milik i Szczęsny, a Lazio prowadzi Maurizio Sarri, który w przeszłości trenował Napoli.