O niebezpieczeństwach idących za poniedziałkowym meczem reprezentacji Włoch piszą dziennikarze "La Gazetta dello Sport".
Z racji konfliktu Izraela z Hamasem, zespół Rana Bena Shimona swoje "domowe" spotkania rozgrywa na Bozsik Aréna w Budapeszcie. W czwartek na węgierskim obiekcie Izrael przegrał z Francją 1:4. Kolejny mecz Grupy 2 Dywizji A Izraelczycy zagrają właśnie we Włoszech. Czwartkowego wieczoru "Azzurri" grali w Rzymie, konfrontacja z Izraelem zaplanowany jest w Udine.
Włoska prasa przybliża szczegóły dotyczące przygotowań do tego spotkania, organizatorzy kładą nadzwyczajną uwagę na bezpieczeństwo.
Z całych północnych Włoch przybyły do Udine jednostki policji. Już w niedzielne popołudnie rozpoczęto pracę w okolicach obiektu Blueenergy. Miasto stanęło, po tym jak odbył się mecz koszykówki w hali PalaCarnera, znajdującej się przy obiekcie piłkarskim. Do meczu Włochy - Izrael jest zakaz organizowania wydarzeń w Udine. Na przestrzeni całego obwodu stadionu zamontowano bariery o wysokości dwóch metrów. Teren wokół stadionu Udinese Calcio będzie nieprzejezdny, a czuwać nad wszystkim (oprócz służb porządkowych) będzie 450 stewardów. Budowane są też ogromne słupy, które mają na celu uniemożliwienie wjazdu pojazdów w strefę zaludnienia.
Włosi piszą, że w Udine panuje ogromne zamieszanie. Od niedzielnego wieczoru bezpieczeństwem zajmują się nawet jednostki saperów, którzy opiekują się najważniejszymi punktami na stadione. Wszystko w obawie przed pro-palestyńskimi demonstracjami, te mają w poniedziałek późnym popołudniem przejść ulicami centrum miasta. Demonstracja nie będzie mogła przekroczyć zbudowanego systemu bezpieczeństwa.
Początek meczu o godz. 20.45.