W Polsce utarło się mówić, że na zachodzie poradzono sobie z problemem niesfornych kibiców. Każdy kolejny dzień zadaje kłam temu stwierdzeniu. Choć i w kraju nad Wisłą nie brakuje poważnych przestępstw z udziałem stadionowych chuliganów, to w innych krajach problem ten jest równie poważny.
Niespełna rok temu głośno było o dokumencie, jaki przygotowała włoska telewizja Rai3. Wykazano w nim, że osoby zasiadające na trybunie przeznaczonej dla najzagorzalszych kibiców Juventusu mają powiązania z z największych i najgroźniejszych grup przestępczych na świecie - 'Ndranghetą, czyli kalabryjską mafią.
Po kilku miesiącach Rai3 znów zaszokowało swoimi doniesieniami. Jak podaje włoski portal internetowy policja przeprowadziła nalot na siedzibę neonazistów i neofaszystów z Półwyspu Apenińskiego. Znaleziono tam emblematy świadczące o ich powiązaniach z pseudokibicami Juventusu w tym z grupą Drughi Giovinezza.
Funkcjonariusze odkryli cały arsenał, który był w posiadaniu neonazistów. Zabezpieczono kilka karabinów, strzelb i pistoletów. Najbardziej szokującym odkryciem była natomiast... rakieta. Dziennikarz Federico Ruffo uwiecznił ten moment na krótkim wideo.