Jakub Kiwior może nie być jeszcze znany szerszej publiczności, ale niektórzy fani piłki nożnej powinni już kojarzyć to nazwisko. 21-letni zawodnik coraz lepiej poczyna sobie we włoskiej Serie A. Kiwior w sierpniu ubiegłego roku trafił z MKS Żiliny do Spezii. O jego talencie mówiło się od dawna. Teraz obrońca dostaje coraz więcej minut od klubowego trenera.
Kiwior miał pobić mężczyznę. Będzie w poważnych opałach?
Jak dotychczas zagrał w czterech ligowych spotkaniach, w tym w trzech w pełnym wymiarze czasowym. Można więc przypuszczać, że jeśli nie wydarzy się nic złego, Kiwior będzie budował swoją pozycję we włoskim zespole. Niestety dziennikarze z Półwyspu Apenińskiego donoszą, że nad Polakiem mogą zebrać się czarne chmury.
Nie uwierzycie, jaką furą Lewandowski przyjechał na trening. Ale cacko! Jego cena zwala z nóg
Wszystko przez karygodne zachowanie polskiego piłkarza, jakiego miał się dopuścić podczas drugiego dnia świąt Bożego Narodzenia. Pierwsi o bulwersującej sprawie poinformowali dziennikarze "Il Secolo XIX". Jak wynika z ich relacji Kiwior najpierw pokłócił się z partnerką pod klubem nocnym. Na całe zajście zareagował Marokańczyk.
Gdy mężczyzna zbliżył się do pary i stanął w obronie kobiety, miał otrzymać cios w twarz od polskiego piłkarza. W dodatku Kiwior miał odepchnąć funkcjonariuszy policji, próbujących interweniować. Na razie nie ma informacji, jakoby Polak miał zostać oskarżony, ale pobity mężczyzna wciąż może to zrobić. Gdyby faktycznie tak się stało, Kiwiora mogłyby czekać poważne problemy.