Latem, tuż po Euro 2024, Piotr Zieliński miał problemy ze zdrowiem, stąd jego wejście do nowej drużyny przebiegało powoli. W końcu, po trzech pierwszych meczach Serie A na ławce, pojawił się na placu. Zieliński zagrał 30 minut w meczu z Monzą. Inter tylko zremisował z ligowym outsiderem 1:1, grając bardzo słabe zawody. "Zielu" na boisku pojawił się dokładnie w 56. minucie.
O tym co o występie Zielińskiego mówił trener Simone Inzaghi napisaliśmy tutaj. Szkoleniowiec mistrzów Włoch na pierwsze minuty w barwach Interu polskiego pomocnika spojrzał bardziej łagodnym okiem niż włoscy dziennikarze. Bardzo dobitnie wejście z ławki Zielińskiego opisali dziennikarze Corriere della Sera, pisząc, że był po prostu "niewidoczny". Włoski oddział Eurosportu i Sky Sports dały Zielińskiemu szóstkę w dziesięciostopniowej skali. "Pokazał się dobrym podaniem i próbował wnieść trochę jakości do meczu. Lepsze to niż nic." - napisali ci pierwsi. Portal fcinternews.it dał Polakowi nawet 5,5.
Piłkarski sezon nabiera tempa. Za Zielińskim dopiero pierwsze minuty w Interze, do którego trafił za darmo z SSC Napoli. Wiele wskazuje, że Polak będzie miał teraz sporo szans, aby pokazać się z dużo lepszej strony w barwach Interu. Mediolańczycy już w środę zagrają pierwszy mecz Ligi Mistrzów z Manchesterem City.