Wojciech Szczęsny zdradził OBSESJĘ Cristiano Ronaldo. Porównanie do Roberta Lewandowskiego

Wojciech Szczęsny był gościem programu Eleven Call Live. W pewnym momencie rozmowa zeszła na wielkich napastników, z którymi ma przyjemność występować w klubie i reprezentacji Polski. Prowadzący program Mateusz Święcicki pokusił się o wyjątkowo trudne pytanie. Poprosił, by bramkarz Juve i polskiej kadry wskazał wzór większego profesjonalisty. Do wyboru miał Cristiano Ronaldo i Roberta Lewandowskiego. - Jak nie odpowiem, to będzie źle - zaczął Wojciech Szczęsny, co wskazywało, że nie będzie uciekał od odpowiedzi.

- Myślę, że Cristiano jest bardziej sfokusowany na pracę. Zero żartów, zero śmieszków przed i na treningu. Jest maszyną. Lewy jest trochę bardziej zrelaksowany. Nie porównuję, kto bardziej pracuje, ale kto ma obsesję na punkcie tej pracy. To na pewno Cristiano - dodał po chwili jeden z najlepszych golkiperów w Europie. - Cristiano ma twarz egoisty na boisku i uważam, że ta twarz sprawia, że jest jednym z najlepszych zawodników w historii piłki nożnej. Nawet bym powiedział, że to obsesja niż egoizm - kontynuował Szczęsny.

Polski bramkarz odniósł się także do społecznego odbioru Cristiano Ronaldo i tego, że wielu kibiców ma go za zapatrzonego w siebie. Golkiper, który z Portugalczykiem dzieli szatnię, ma na ten temat inne zdanie. - Cristiano ma twarz egoisty na boisku i uważam, że ta twarz sprawia, że jest jednym z najlepszych zawodników w historii piłki nożnej. Nawet bym powiedział, że to obsesja niż egoizm. To jest wymaganie od siebie i od kolegów absolutnego maksimum. To czasem sprawia, że wygląda na sfrustrowanego i przez to wychodzi na egoistę. A to po prostu obsesja wygrywania, bycia najlepszym. Ale także obsesja wymaganie od innych, żeby mu w tym pomagali. Byłoby niezdrowe, gdyby w zespole byłoby sześciu, siedmiu czy dziesięciu zawodników z takim charakterem, ale jeden, który tak bardzo pcha innych do bycia lepszymi, jest czymś pozytywnym. Cristiano jest pierwszym piłkarzem, którego spotkałem, którego obsesja budzi respekt i trochę strach. Nie było sytuacji, w której kogoś by opieprzył, ale czuć tę presję - opowiadał Wojciech Szczęsny.

Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj