Antonio Conte to postać doskonale znana w świecie piłkarskim, a przede wszystkim na Półwyspie Apenińskim. Były piłkarz, a obecnie trener ma na koncie wiele tytułów. W ostatnich latach zasłynął przede wszystkim z pracy w Juventusie, z którym wygrywał mecz za meczem. Był również selekcjonerem reprezentacji Włoch. Po dwóch latach pracy z kadrą postanowił wrócić do piłki klubowej.
Od początku obecnych rozgrywek prowadzi Inter Mediolan. Zespół z północy Włoch w lidze radzi sobie doskonale i wiele wskazuje na to, że będzie jedynym konkurentem Juventusu w drodze do mistrzostwa. Conte znany jest z tego, że dokładnie analizuje każdy detal spotkania swojej drużyny i żyje piłką. Od tego oderwać mogą go ostatnie, przerażające wydarzenia.
Jak informuje "Corriere della Sera" Conte otrzymał niepokojący list. W treści korespondencji grożono trenerowi śmiercią, a do listu dołączone były naboje do pistoletu. Włoch zgłosił sprawę na policję, która potraktowała pogróżki bardzo poważnie i trenerowi przydzielono policyjną ochronę. Ta nie odstępuje go właściwie na krok. Na razie nie wiadomo, kto jest autorem listu, ale podejrzenia padły przede wszystkim na fanów Juventusu, którzy są wściekli, że ich były trener objął posadę w Interze, a więc odwiecznym rywalu Starej Damy.