Cristiano Ronaldo miał w ostatnim czasie narzekać na ból w więzadle bocznym - taką informację przekazał Maurizio Sarri po meczu z AC Milan. To właśnie przez to, Portugalczyk miał musieć opuścić boisko w meczu z Rossonerimi ponad pół godziny przed zakończeniem spotkania! Gwiazdor szybko udowodnił, że to bzdura!
W meczu eliminacji mistrzostw Europy z Litwą strzelił hattricka, udowadniając, że wszystko z nim w porządku. Choć CR7 odpuścił sobie komentarzy na ten temat, uszczypliwości nie darowały sobie siostry zawodnika - Katia Aveiro i Elma. Jedna przestrzegła Sarriego, a druga nazwała brata... Bogiem!
- Nie zadzieraj z nim - napisała na Instagramie pierwsza z nich. Elma postanowiła wysilić się nieco bardziej i wystosować kpiący wpis pod adresem szkoleniowca. - Bóg nie zawodzi. Jest w formie, więc co teraz? - szydziła ze szkoleniowca Starej Damy. Ronaldo będzie musiał zachwycić jeszcze raz.
Portugalia cały czas nie jest pewna awansu na Euro 2020. By tak się stało, musi wygrać w najbliższym spotkaniu z kadrą Luksemburga. Choć wydaje się to być formalnością, reprezentanci tego kraju napsuli ostatnio mnóstwo krwi Serbom, którzy wygrali zaledwie 3:2!