Sytuacja w Strefie Gazy jest coraz poważniejsza. Liczne ostrzały rakietowe zaogniają i tak niespokojną atmosferę w regionie. Mimo to, mecz eliminacji mistrzostw Europy ma odbyć się w Jerozolimie zgodnie z planem. Nie wiadomo jednak, czy nie będzie on przerwany lub odwołany. Groźby ze strony palestyńskich organizacji ekstremistycznych są poważne.
Jak poinformował "The Jerusalem Post", islamscy dzihadyści grożą, że w trakcie trwania spotkania wystrzelą kolejne rakiety. Ich celem ma być przerwanie meczu i zapewne zwrócenie uwagi na sytuację w regionie w najgorszy z możliwych sposobów. Za ogłoszeniem stoi PIJ - Palestyński Islamski Dżihad.
Przyznali się do wielu zamachów. Wśród nich było wiele bardzo krwawych, także na tle konfliktu izraelsko-palestyńskiego:
- atak samobójczy w 2006 roku na dworcu autobusowym - zginęło w nim 16 osób, a ponad 60 zostało rannych
- atak samobójczy w 2002 roku na autobus - zginęło 18 osób, kolejne 43 zostały ranne
- porwanie i zamordowanie izraelskiego taksówkarza w 1994 roku
- zdetonowanie ładunku wybuchowego w galerii handlowej w Tel Awiwie - poszkodowanych zostało prawie sto osób
Mecz Izrael - Polska zostanie, oby bez żadnych przeszkód, rozegrany w sobotę 16. listopada o godzinie 20:45. Biało-czerwoni mają już zapewniony awans na przyszłoroczny turniej - udało im się tego dokonać w październiku po wygranej nad Macedonią Północną.