Niezapomniana audiencja u Ojca Świętego
Doszło do niej przy okazji Światowego Dnia Dziecka, zorganizowanego po raz pierwszy na Stadio Olimpico w Rzymie w maju ubiegłego roku. Audiencja generalna i bezpośrednie spotkanie z Ojcem Świętym były możliwe dzięki księdzu Sebastianowi Kondziorowi, który przez kilka lat mieszkał, studiował, a później pracował w Rzymie.
- Pojechały dzieci i ich rodzice, żeby spotkać się z Ojcem Świętym - opowiadał nam ksiądz Sebastian Kondzior. - Chcieliśmy przekazać papieżowi piękną ideę budowania wspólnoty dziecięcej i młodzieżowej w Białymstoku, również skupionych przy Jagiellonii, i poprosić o jego błogosławieństwo dzieciom. Ojciec Święty kocha ludzi czynu, którzy nie siedzą z założonym rękoma i budują wspólnotę. Pokazaliśmy Ojcu Świętemu film pokazujący grupę dzieci i młodzieży gromadzącej się na stadionie w Białymstoku, a w prezencie przekazaliśmy szalik Jagiellonii z herbem papieskim. Wiadomo, że barwy klubu łączą kibiców i są dla nich bardzo cenne, są szczególnym darem. Dlatego zawieźliśmy je Ojcu Świętemu.
Darmowy dar dla papieża Franciszka
Drugi szalik poświęcony przez papieża wrócił do Białegostoku. Kilka dni później "Jaga" przypieczętowała swój pierwszy w historii tytuł mistrza Polski. Ostatnie tygodnie, w których papież cierpiał z powodu poważnej choroby, były również trudne dla księdza Kondziora.
- Modlimy się za Ojca Świętego. Modlitwa jest darmowym darem, którą można ofiarować drugiemu człowiekowi i samemu sobie – mówił nam w lutym ksiądz, który na co dzień jest kapelanem Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku.
Skąd zainteresowanie księdza piłka nożną?
- Z mojej pierwszej parafii po święceniach kapłańskich, a była nią Grabówka pod Białymstokiem - tłumaczył nam ksiądz Kondzior. - Tam spotkałem byłego piłkarza Jagiellonii i Korony, Ernesta Konona. Zgodził się dla wspólnego celu prowadzić zajęcia piłkarskie z dziećmi i młodzieżą. Stworzyliśmy łącznie aż sześć drużyn, włącznie z dziewczęcą i wszyscy mieli olbrzymią frajdę i kochali te treningi, które prowadził Ernest, a ja byłem osobą która tylko pomagała i spinała to organizacyjnie.
Świat poruszony jest śmiercią papieża Franciszka, który zmarł w Wielkanocny Poniedziałek o godz. 7.35 - brzmi oficjalny komunikat Watykanu. Miał 88 lat. W ostatnim czasie chorował. W ubiegłym roku u papieża była delegacja kibiców Jagiellonii. To fani mistrza Polski przekazali Ojcu Świętemu.