Iga Świątek wciąż ma szansę na medal w igrzyskach Tokio 2020. Dzisiaj ok. godziny 13.30-14.30 zagra w 1/4 finału turnieju miksta. Rywalami Igi i Łukasza Kubota będą Rosjanie Jelena Wiesnina i Asłan Karacew. Wcześniej Świątek odpadła już w II rundzie singla, a po ostatniej piłce pojedynku z Hiszpanką Paulą Badosą (3:6, 6:7) wybuchnęła płaczem, a potem długo siedziała na korcie ze schowaną pod ręcznikiem głową, rozpaczając i przeżywając porażkę. Tak bardzo zależało jej na dobrym występie w igrzyskach Tokio 2020.
ZOBACZ: Iga Świątek: Czułam, że jestem pod ścianą. Płacz? Jesteśmy tylko ludźmi
Rozpacz i łzy Igi Świątek skomentowała Justyna Kowalczyk-Tekieli. Nasza wybitna biegaczka narciarska doskonale wie, jak smakuje olimpijski triumf. Wie również czym jest gorycz porażki w igrzyskach. "Te łzy przyniosą w przyszłości sporo radości. Zobaczysz" - napisała do Igi Świątek na Twitterze. Tenisistka właśnie odpowiedziała biegaczce narciarskiej. "Bardzo dziękuję Mistrzyni. To bardzo wiele dla mnie znaczy. Żałuję, że przy okazji spotkania nie miałyśmy okazji porozmawiać o tym, jak specyficzne są igrzyska. Może następnym razem?" - napisała Iga Świątek do Justyny Kowalczyk-Tekieli.