Anita Włodarczyk

i

Autor: AP Anita Włodarczyk

Niezwykły apel Anity Włodarczyk po zdobyciu złota w Tokio! Tego jeszcze nie było

2021-08-03 15:35

Anita Włodarczyk po raz kolejny w swojej karierze pokazała, że nie ma sobie równych w rzucie młotem i po wywalczeniu złotych krążków olimpijskich w 2012 roku w Londynie i 2016 roku w Rio, teraz nasza reprezentantka sięgnęła po trzeci z rzędu stanęła na pierwszym stopniu podium. W swoim wywiadzie po wygranej, Anita Włodarczyk zdecydowała się na niezwykły apel do swoich fanów i ich pracodawców.

Wśród reprezentantów Polski, którzy wybrali się na Igrzyska Olimpijskie to Tokio nie brakowało zawodników, na których kibice Biało-czerwonych szczególnie liczyli podczas zmagań w stolicy Japonii. Jedną z zawodniczek, która od samego początku przemierzana była przez fanów do zdobycia kolejnego złotego krążka była Anita Włodarczyk, która we wtorek 3 sierpnia nie miała sobie równych i stanęła na pierwszym stopniu podium. Polska mistrzyni w rzucie młotem po raz trzeci z rzędu sięgnęła po złoty krążek po tym, jak okazywała się najlepsza w 2012 roku w Londynie, cztery lata później w Rio i teraz w Tokio. Włodarczyk w swoim wywiadzie po zawodach nie kryła swojej radości, czy okazji decydując się na dość niezwykły apel skierowany nie tylko w stronę swoich kibiców, ale również ich pracodawców. 

Czytaj także: Ile medali ma Polska na igrzyskach Tokio 2020? Klasyfikacja medalowa 3.08.2021. Medale Polaków

Zobaczcie jak z medalu cieszył się Tadeusz Michalik

Niezwykły apel Anity Włodarczyk 

Nasza złota medalistka postanowiła zwrócić się do swoich kibiców i poprosić ich, aby uczcili dziś jej kolejne zwycięstwo. Przy okazji postanowiła również zaapelować do ich szefów z prośbą, aby byli dla nich wyrozumiali następnego dnia w pracy - Nie dowierzam! To, co dzisiaj zrobiłam to jest spełnienie moich marzeń. Myślałam o tym, aby po raz trzeci zdobyć złoto olimpijskie, więc... królowa wróciła - powiedziała w rozmowie z TVP Sport Anita Włodarczyk tuż po wywalczeniu złotego krążka w Tokio. - Po dwóch ciężkich latach wiele osób już mnie skreśliło, a ja zawsze wierzyłam i patrzyłam z optymizmem w przyszłość i jest super! Z rzutu na rzut się poprawiałam, ale przy czwartym już nie miałam siły i emocjonalnie byłam naprawdę zmęczona. Też wiedziałam, że rywalki na pewno tyle nie rzucą. Dopiero jestem dziewięć miesięcy w treningu, więc to co zrobiliśmy przez ten okres, to jest mistrzostwo olimpijskie. Dziękuję sponsorom i kibicom, że cały czas byliście ze mną i wierzyliście we mnie i świętujcie dzisiaj. Pracodawców proszę o usprawiedliwienie swoich pracowników, którzy kibicowali mi podczas finału Igrzysk Olimpijskich - dodała trzykrotna złota medalistka olimpijska z uśmiechem na ustach wskazując, że może nawet wystawić swoim kibicom specjalne usprawiedliwienie. 

NIE PRZEGAP: Polscy siatkarze jeszcze tego nie zaznali w Tokio! Wzruszający moment

Sonda
Ile medali zdobędą Polacy podczas IO Tokio 2020?
Najnowsze