Igrzyska olimpijskie to najważniejsza impreza dla polskich siatkarzy w tym sezonie. Polacy są żądni sukcesu, ponieważ ostatni medal igrzysk olimpijskich nasi siatkarze zdobyli 45 lat temu, mimo że od kilkunastu lat Polacy należą do ścisłej czołówki na świecie. Teraz wszystko zostało podporządkowane imprezie w Tokio i na razie podopieczni Vitala Heynena wykonują swoje zadanie. Wygrali grupę i awansowali do ćwierćfinału, gdzie trafili na Francuzów. Wielu fanów było oburzonych jedną z decyzji organizatorów, którzy uznali, że w meczach grupowych nie będzie… hymnów narodowych! Ta ważna część siatkarskiego spektaklu wróciła jednak w fazie pucharowej.
Gdy siostra Michalika to zobaczyła, łapała się za głowę. Ale szok!
Polacy w końcu usłyszeli Mazurka Dąbrowskiego!
Nasi siatkarze przystępowali do ćwierćfinału świadomi tego, jakie są oczekiwania wobec nich. W ostatnich latach przekleństwem Polaków na igrzyskach była właśnie ta faza turnieju olimpijskiego. Brak hymnów nie powinien znacząco wpłynąć na rywalizację grupową, jednak w najważniejszych meczach Mazurek Dąbrowskiego może ponieść naszych siatkarzy. Na szczęście przed starciem z Francją Polacy mogli już cieszyć się naszym hymnem narodowym.
Weszły na podium z wizerunkiem zbrodniarza. MKOl żąda wyjaśnień