Polska - Japonia 3:0 (25:22, 25:21, 26:24)
Polska: Nowakowski, Kaczmarek, Kurek, Leon, Drzyzga, Łomacz, Kubiak, Śliwka, Kochanowski, Semeniuk, Zatorski, Bieniek
Japonia: Shimizu, Onodera, Fujii, Yamauchi, Nishida, Sekita, Ishikawa, Ri, Takanashi, Otsuka, Yamamoto, Takahashi
Nie będzie przesadą stwierdzenie, że ostatnie mecze grupowe Polaków na igrzyskach olimpijskich w Tokio są przetarciem przed rywalizacją w fazie pucharowej. Bo to tam będą ważyły się losy medali, a biało-czerwoni są już pewni gry w ćwierćfinale. Warto jednak zająć pierwsze miejsce w grupie, aby w 1/4 finału trafić na teoretycznie łatwiejszego rywala.
A potrzebne do tego było zwycięstwo z Japonią. Zespół z Kraju Kwitnącej Wiśni w ostatnich latach zrobił widoczny progres i nie jest już "chłopcem do bicia" dla mocnych europejskich drużyn. Gospodarze igrzysk postawili się również Polakom. Trzy sety były nieco nerwowe, bo w każdej partii Japończycy potrafili odrabiać straty. Problemem biało-czerwonych było przede wszystkim to, że popełniali mnóstwo błędów na zagrywce.
W nie do końca dobrej formie był ponadto Bartosz Kurek, który miał problemy z kończeniem ataków. Zagrał na 13 procentowej skuteczności, co jest bardzo słabym wynikiem. Najważniejsze jednak, że to nie wpłynęło znacząco na wynik spotkania i Polacy odnieśli trzecie zwycięstwo na igrzyskach olimpijskich.