W Tokio obowiązuje obecnie stan wyjątkowy z powodu pandemii Covid-19, a eksperci wyrażali obawy o możliwy wzrost liczby infekcji w związku z Igrzyskami. Wielu mieszkańców stara się opuścić stolicę na czas zawodów, a w mediach społecznościowych krąży hasło „Gorin sokai”, czyli „olimpijska ewakuacja” – podał w piątek dziennik „Mainichi Shimbun”.
Według Japońskiego Centrum Informacji o Ruchu Drogowym korek na drodze ekspresowej Chuo miał 40 kilometrów i kończył się dopiero przy granicy prefektur Tokio i Kanagawa. 37-kilometrowy zator odnotowano natomiast na drodze ekspresowej Tomei, również wychodzącej z Tokio.
Niektóre wjazdy na metropolitarną drogę ekspresową pozostają zamknięte od 19 lipca, by ułatwić przemieszczanie się olimpijczyków i ich ekip. Opłaty drogowe podwyższono również o tysiąc jenów (ok. 9 USD) w godz. 6-22 – podał „Mainichi Shimbun”.