Nowicki

i

Autor: www.facebook.com/bialystokUM

Wojciech Nowicki: To złoto jest dla Kamili Skolimowskiej. Ona wie dlaczego

2021-08-04 17:17

Miały być dwa kolejne medale młociarzy i są! Po wtorkowym popisie pań w środę nie zawiedli nasi panowie. Wojciech Nowicki (32 l.) wywalczył złoto, a po brąz sięgnął Paweł Fajdek (32 l.)! - Ten medal jest dla śp. Kamili Skolimowskiej. Kiedyś odbyliśmy ważną rozmowę. Ona wie o co chodzi - powiedział Nowicki, który prowadził od początku finałowego konkursu, poprawiając się i bijąc swój rekord życiowy (82,52 m). Wygrał z dużą przewagą, potwierdzając, że jest w kosmicznej formie.

- W tym finale wygrała siła spokoju?

Wojciech Nowicki: - Można tak powiedzieć. Może to dziwne zabrzmi, ale podszedłem do tych zawodów jak do treningu. Wiedziałem od pierwszego rzutu co mam robić i to się przełożyło na rezultaty. Po prostu zrobiłem swoje. Trafiliśmy z formą, byłem świetnie przygotowany. Bardzo się cieszę z rekordu życiowego. Tak naprawdę dla mnie jest największe osiągnięcie. A dodatkowo mam złoty medal.

- Czyli rekord życiowy jest ważniejszy niż to olimpijskie złoto?

- Powiem tak: O złotym medalu nie marzyłem, a bardzo chciałem pobić rekord życiowy na takiej dużej imprezie. Wiedziałem, że jest Paweł Fajdek i inni mocny rywale, którzy - co pokazał konkurs - byli świetnie przygotowani. Dlatego zależało mi głównie na tym swoim rekordzie. A który wtedy będę, to przyjmę. Rekord życiowy akurat dał złoty medal i bardzo się cieszę.

- Marzyłeś też o tym, żeby razem z Pawłem Fajdkiem stanąć tutaj na podium. I to marzenie też się spełniło.

- Tak. Mówiłem od dawna, że marzę o tym, żebyśmy obaj zdobyli tu medale i wszystko jedno w jakiej kolejności, mogłem to mieć brąz. Jak zagrają nam w czwartek obu Mazurka Dąbrowskiego, to będę przeszczęśliwy. Teraz to ja jestem pierwszy, wymieniliśmy się miejscami.

- Skąd u ciebie taka silna psychika i odporność na stres?

- Nie wiem. Tak po prostu mam, że potrafię znieść presję. Teraz też miałem spokojną głowę i byłem pewny tego co robię.

- Cztery medale polskich młociarzy w Tokio. Jak wytłumaczyć ten fenomen?

- Po prostu jesteśmy w tym dobrzy. Polacy mają do tego dryg. Mamy wielu mistrzów, Szymon Ziółkowski, ś.p. Kamila Skolimowska, teraz Anita Włodarczyk, której osiągnięcia to jakiś kosmos. To co czymś świadczy. Mamy na to jakiś patent.

- Wiele razy mówiłeś, że Paweł Fajdek jest od ciebie lepszy. Nie zmieniłeś zdania?

- Nie. Paweł jest lepszy. Mimo tego, że teraz wygrałem. On ma to coś, a ja mogę tylko o tym pomarzyć. Teraz akurat ja miałem swój dzień i zamieniliśmy się miejscami.

- Komu dedykujesz ten medal?

- Przede wszystkim śp. Kamil Skolimowskiej. Kiedyś odbyliśmy ważną dla mnie rozmowę. Ten medal jest dla niej i ona wie dlaczego. Przed konkursem jak jeszcze leżałem w wiosce olimpijskiej w łóżku, to pomyślałem, że jak uda mi się dobrze rzucić i zdobyć medal, to właśnie jej go zadedykuję.

Tokio, Michał Chojecki

Najnowsze