Polscy piłkarze w Hamburgu bez wątpienia wspominani są z wielką estymą. Parę dekad temu kibiców czarowali tu przede wszystkim Mirosław Okoński Jan Furtok, ale także Waldemar Matysik i Ryszard Cyroń, a chwilę później – Jacek Dembiński. Od tamtych czasów piłkarska arena mocno się zmieniła, wciąż jednak warta jest odwiedzenia. Podobnie jak samo miasto, funkcjonujące na prawach kraju związkowego (landu).
Hamburg – brama na świat
Hamburg jest największym portem niemieckim i trzecim w Europie, choć od linii brzegowej dzieli go… 110 km. Zlokalizowany jest u ujścia Łaby do Morza Północnego, a dzięki znakomitemu skomunikowaniu kolejowemu i drogowemu stanowi też centrum handlu dalekomorskiego dla krajów Europy Środkowo-Wschodniej. Z populacją sięgającą 1,9 mln osób jest drugim – po Berlinie – miastem w kraju naszych zachodnich sąsiadów. Tutejszy port (HafenCity) to jedna z największych atrakcji; warto wybrać w rejs po miejscach przeładunkowych i stoczniach. W bezpośrednim sąsiedztwie położone jest Miasto Spichlerzy - wpisany na listę UNESCO największy na świecie kompleks powiązanych ze sobą magazynów, zbudowanych z cegły na fundamencie drewniano-palowym.
Hamburg – nad i pod Łabą
Najnowszą wizytówką miasta (otwartą w 2017 roku), oczywiście związaną z wodą, jest filharmonia. Szklaną konstrukcję przypominającą żagiel posadowiono na szczycie starego budynku magazynu, z trzech stron jest ona otoczona wodą. „Elbphilharmonie” ma trzy sale koncertowe, największa mieści 2100 gości
Wielką atrakcją – z kolei z ponadstuletnią tradycją – jest też tunel pod Łabą. Ma 426 m i znajduje się 24 m poniżej poziomu wody. Służy do spacerów, ale także – dzięki pasowi drogowemu – do podróży samochodem (w konkretnym kierunku, w zależności od pory dnia).
Hamburg – co trzeba zobaczyć
Dla miłośników architektury absolutnie obowiązkowym punktem zwiedzania miasta jest kościół Św. Michała, z platformą widokową na wysokości 106 m, z której roztacza się panorama miasta i portu. To główna świątynia protestancka w Niemczech. Z kolei wieża kościoła Św. Mikołaja, wraz z pozostałościami nieodbudowanych murów kościelnych, jest pomnikiem-przypomnieniem o okropnościach wojny. W trakcie alianckich nalotów w 1943 roku zniszczonych zostało w Hamburgu 74 procent budynków. Wśród tych, które po wojnie nabrały nowego blasku, jest m.in. ratusz miejski z wieżą o wysokości 112.
Hamburg – sex nad rock’n’roll
Poszukiwaczy wrażeń Hamburg zaprasza do dzielnicy St. Pauli; siedziby „najbardziej lewicowego klub piłkarskiego świata” (właśnie wrócił do Bundesligi po trzynastu latach od poprzedniej z nią przygody), ale także prawdziwego centrum niegrzecznej rozrywki – głównie tej dla dorosłych. Nocne kluby, sex-shopy, restauracje, bary, dyskoteki – to wszystko sprawia, że przylgnęła do St. Pauli nazwa „dzielnica czerwonych latarni”, a nazwa głównej ulicy (Reeperbahn) w świecie jest równie głośna, jak Wall Street czy Avenue des Champs-Élysées. No i to właśnie w tej części miasta swą karierę w jednym z muzycznych klubów zaczynali The Beatles!