Takiego biało-czerwonego szaleństwa nie widzieliśmy na meczu reprezentacji Polski dawno. Bliskość Berlina i waga meczu sprawiły, że do stolicy Niemiec przyjechały tłumy kibiców. Około południa okolice słynnej Bramy Brandenburskiej były zalane biało-czerwonymi barwami. Polacy podbili centrum Berlina, tańcząc i śpiewając przed kilka godzin. Potem wszyscy udali się w przemarsz na stadion. Wyglądało to kapitanie i podobnie było na trybunach. Polskich kibiców było więcej, przez większość meczu bez problemów zakrzykiwali Austriaków.
Reprezentacja Polski w słabym stylu przegrywa z Austrią 1:3
Niestety, kibice nie mogli oglądać dobrze grającej reprezentacji Polski. Austriacy dość łatwo zdominowali środek pola i wygrali mecz 3:1. - Nie wierzymy już w awans. Przecież nie wygramy z Francją. Żal nam tej porażki – mówił jeden z fanów.
Mecz zakończył się porażką 1:3, która praktycznie przekreśla szanse na wyjście z grupy. Bo mało kto wierzy w pokonanie w ostatniej kolejce faworyzowanej Francji.
Austriacy byli bezlitośni dla Polaków. Wybrzmiało to na cały stadion. Sceny w Berlinie