Trwa wielkie odliczanie do rozpoczęcia igrzysk olimpijskich, podczas których siatkarze reprezentacji Polski będą jednym z faworytów do wywalczenia upragnionego złota. Tuż przed wyjazdem do Paryża, biało-czerwoni zaprezentowali się bardzo dobrze podczas Memoriału Huberta Wagnera, gdzie m.in. w ostatnim meczu przez igrzyskami pokonali Słowenię 3:1. Jednym z wielkich nieobecnych nieobecnych zarówno podczas turnieju rozgrywanego w Krakowie, jak i podczas igrzysk jest Bartosz Bednorz, który nie znalazł się na liście zawodników powołanych do Paryża przez Nikolę Grbicia, a jego kolejne wpisy w mediach społecznościowych mogły przyciągnąć olbrzymią uwagę internautów, którzy nie mogą pogodzić się z wyborami selekcjonera. Przed meczem Polaków ze Słowenią nie było inaczej.
W czasie, kiedy siatkarze biało-czerwonych koncertowali się w Krakowie na ostatnim meczu Memoriału Huberta Wagnera ze Słowenią i jednocześnie ostatnim spotkaniu przed wyjazdem na igrzyska olimpijskie do Paryża, Bartosz Bednorz postanowił pokazać, jak on spędza upalną niedzielę i postawił na nieco inną dyscyplinę niż ukochana przez niego siatkówka. Zawodnik Asseco Resovii Rzeszów nie mógł odmówić sobie przyjemności z oglądania najważniejszego meczu Wimbledonu.
Na Instagram Stories Bartosza Bednorza pojawiło się zdjęcie, na którym widać, że znajduje się on najpewniej w strefie kibica i ogląda rywalizację pomiędzy Novakiem Djokovociem i Carlose Alcarazem na brytyjskich kortach, co ostatecznie zakończyło się zwycięstwem Hiszpana w trzech setach 6:2, 6:2, 7:6(4). Co więcej, Bartosz Bednorz w momencie rozgrywania finału Wimbledonu znajdował się w Warszawie, o czym sam poinformował dodając odpowiednią geolokalizację do relacji. Był więc daleko od Krakowa, gdzie siatkarze przygotowywali się do meczu.