Jeszcze przed rozpoczęciem igrzysk w Paryżu, Polacy ostrzyli sobie zęby na kolejne olimpijskie krążki. Ostatecznie do naszego kraju sportowcy przywieźli 10 medali - jeden złoty, cztery srebrne i pięć brązowych, a posiadaczką najważniejszego z nich jest Aleksandra Mirosław, która została mistrzynią olimpijską we wspinaczce sportowej. Kiedy tylko nasza reprezentantka sięgnęła po złoto, od razu zapanowała ogromna euforia, a sama zawodniczka już może myśleć o przestronnym mieszkaniu, jakie otrzyma w ramach premii. Kilka tygodni po zakończeniu zmagań we francuskiej stolicy, Aleksandra Mirosław gościła w programie "Hejt Park" na antenie Kanału Sportowego, gdzie mogła nieco więcej powiedzieć o tym, jak wyglądał jej pobyt w Paryżu. Okazuje się, że aby niepotrzebnie odwracać swoją uwagę od rywalizacji, nasza reprezentantka postanowiła odciąć się kompletnie od mediów społecznościowych i internetu, co w dzisiejszym świecie wydaje się niełatwe. Efekty takich działań bardzo zadowoliły jednak Mirosław.
Aleksandra Mirosław podjęła piekielnie trudną decyzję. Szczere wyznanie po powrocie z igrzysk
- Mi było bardzo dobrze. Dla mnie to było fantastyczne, że dzięki tej ciszy olimpijskiej nie masz zobowiązań sponsorskich, że coś musisz dodać, wrzucić itd. Więc ta cisza z mojej perspektywy jest fantastyczna. Ja odpoczęłam, czułam spokój. Kiedy weszłam na Instagrama po stracie swoim na igrzyskach, nagle Cię bombarduje to wszystko – jest medal, nie ma medalu, czy pobije rekord, pobiła i czy zdobędzie medal… To wszystko zostaje Ci w głowie. Przez to, że nie miałam do tego dostępu, to nawet o tym nie myślałam. - wyznała mistrzyni olimpijska z Paryża ujawniając, że przed kilka dni nie skupiała się kompletnie na tym, jakie treści na jej temat pojawiają się w sieci.
Mirosław kompletnie odcięła się od internetu na igrzyskach w Paryżu. Nic do niej nie docierało
Co więcej, do momentu, kiedy sięgnęły już po upragniony złoty krążek kompletnie nie miała pojęcia o tym, co równoległe dzieje się w stolicy Francji, ani jak radzą sobie w rywalizacji inni z naszych reprezentantów. - Do momentu zakończenia startu w igrzyskach nawet nie wiedziałam za bardzo, co się tam dzieje. - dodała.