Dla Huberta Hurkacza ten sezon układał się naprawdę dobrze. Nasz najlepszy tenisista dobrze radził sobie w kolejnych turniejach, w tym tych najwyższej rangi, do tego wygrał pomniejszy turniej w Estoril (pierwszy wygrany na mączce) oraz dotarł do finału w Halle. To właśnie jego lepsza niż zwykle gra na mączce sprawiała, że polscy kibice mogli patrzeć z nadzieją na jego występ właśnie na IO Paryż 2024 – nawet jeśli indywidualnie nie byłoby dużych szans na medal, to w deblu z Janem Zielińskim i przede wszystkim mikście z Igą Świątek, te szanse znacznie rosły. Niestety, już wiemy na pewno, że Hurkacz w Paryżu nie wystąpi, co odbiera nam także start w deblu męskim oraz mikście – w tym drugim przypadku jeszcze PZT próbował ratować sytuację, lecz bezskutecznie. 27-latek właśnie opowiedział w rozmowie z Eurosportem, co usłyszał od wspomnianych znajomych z kortu, gdy przekazał im te fatalne wieści.
Hurkacz przekazał Świątek i Zielińskiemu fatalne wieści. Zareagowali z ogromną klasą
W rozmowie ze stacją Eurosport wyjawił, że poinformował swoich niedoszłych partnerów do gry tak szybko, jak to możliwe. – Od razu po treningu zadzwoniłem do Janka, przekazałem informację Idze i potwierdziłem, że niestety na tych igrzyskach nie jestem w stanie wystąpić – mówił z bólem w głosie Hubert Hurkacz – robiliśmy wszystko co możemy, żeby tam się znaleźć, bo było to naszym marzeniem i celem w tym roku, żeby zagrać w igrzyskach, walczyć o medale – dodał.
Na pytanie o to, czy pamięta ich pierwszą reakcję na wspomniane, fatalne wieści, 8. tenisista świata uśmiechnął się lekko i wyjawił, że zarówno Świątek, jak i Zieliński, wykazali się wielką klasą. – Życzyli mi jak najszybszego powrotu do zdrowia i tego żeby wrócił na kort jak najszybciej – powiedział Hurkacz.
Listen on Spreaker.