Artjoms Rudnevs w szpitalu. Piłkrz HSV Hamburg pokłócił się z żoną, a ta w emocjach ugryzła go w język tak mono, że jego kawałek został w jej zębach. Musiał pojechaćc do szpiatala, bo język mocno krwawił. To nie koniec niesamowitej historii byłego króla strzelców polskiej ekstraklasy. - Rudnevs został przyjęty pod fałszywym nazwiskiem. Lekarze twierdzą, że mało brakowało, a całkowicie straciłby język. Trzeba było go zszyć - podaje "Bild".
Artjoms Rudnevs znowu w HSV
Żona Rudnevsa - Santa - trafiła do aresztu. Na razie żadna ze stron nie komentuje sprawy. 27-letni napastnik nie ma dobrej passy - latem trener HSV Bruno Labaddia zapowiedział, że u niego nie ma czego szukać. Piłkarz został jednak w Hamburgu. Były zawodnik Lecha jest żonaty od 2009 roku. Mają córkę, Arinę.