VfL Wolfsburg - Bayern Monachium

i

Autor: East News VfL Wolfsburg - Bayern Monachium

Bayern Monachium - VfL Wolfsburg 5:1! LEWANDOWSKI ZDOBYŁ 5 GOLI w 9 minut!

2015-09-23 0:01

Robert Lewandowski show! Polski snajper dokonał czegoś niewiarygodnego. Niemożliwego. Ponadczasowego. Pojawił się na murawie na początku drugiej połowy i w trakcie zaledwie dziewięciu minut pięć razy pokonał Diego Benaglio. Odmienił w ten sposób losy hitu Bundesligi, w którym do przerwy VFL Wolfsburg prowadził z Bayernem Monachium 1:0. Ostatecznie monachijczycy wygrali dzięki Polakowi 5:1 i uciekli wicemistrzom Niemiec na siedem punktów.

Pięć goli w dziewięć minut. Pięć. Dziewięć. Takiego indywidualnego popisu polskiego piłkarza na boiskach Bundesligi nie widzieliśmy jeszcze nigdy. Być może nie widział czegoś takiego jeszcze żaden Niemiec. Lewandowskiemu na początku drugiej połowy wchodziło bowiem wszystko. Czy próbował go blokować Diego Benaglio, czy Dante do społki z Naldo, bez różnicy. Polak po prostu brał piłkę, strzelał i pogrążał wicemistrzów Niemiec.

Zobacz: Bayern Monachium - VfL Wolfsburg NA ŻYWO: Transmisja w TV i STREAM ONLINE

Popis Polaka zaskoczył nawet Pepa Guardiolę. Hiszpan chyba sam nie wierzył w to, co widział. Nic dziwnego. Reprezentantowi Polski wchodziło bowiem wszystko. Próbował z najbliższej odległości, z ponad dwudziestu metrów - Benaglio nie reagował - więc na zakończenie strzeleckiej serii uderzył z woleja z linii szesnastego metra. I bramkarz VFL Wolfsburg mógł tylko oprowadzić piłkę wzrokiem.

Gracze Wolfsburga wyglądali, jakby ktoś wpakował ich na karuzelę po wcześniejszym wlaniu w nich litra wódki. Stali i czekali na najniższy wymiar kary. Dante i Naldo w pierwszej odsłonie nie pozwalali Bawarczykom na nic. Przypominali mur. Po przerwie nawet przy wsparciu partnerów nie potrafili pokryć elektrycznego Lewandowskiego. Pozostali partnerzy podobnie. Daniel Caligiuri w pierwszej połowie imponował dynamiką na prawym skrzydle. Nie nadążał za nim taki sprinter jak Juan Bernat. Po wejściu Lewandowskiego pomocnika Wolfsburga już nie było. Ot, jak stał, tak zniknął.

Lewandowski zjadł Wolfsburg

I trudno się dziwić. We wtorek Robert Lewandowski skradł show. Polak jeszcze raz udowodnił, że dla niego Bundesliga jest po prostu za mała. Za wąska. A bez niego Bayern Monachium nie istnieje. Reprezentant Polski po 5 kolejkach ligi niemieckiej ma już na koncie 8 goli i jeśli utrzyma formę, czwarte z rzędu mistrzostwo Bawarczyków stanie się faktem.

Bayern Monachium - VFL Wolfsburg 5:1 (0:1)
Bramki:
Lewandowski 51, 53, 55, 57, 60 - Caligiuri 25

Bayern: Manuel Neuer - Phillipp Lahm, Jerome Boateng, David Alaba, Juan Bernat (46. Javi Martinez) - Xabi Alonso (78. Joschua Kimmich), Thiago Alcântara (46. Robert Lewandowski), Arturo Vidal - Thomas Müller, Mario Götze, Douglas Costa

VFL: Diego Benaglio - Christian Träsch, Naldo, Dante, Ricardo Rodriguez - Luiz Gustavo (59. Maximilian Arnold), Josuha Guilavogui - Daniel Caligiuri, Julian Draxler, Max Kruse (78. Andre Schurrle) - Bas Dost (78. Nicklas Bendtner)

Zółte kartki: Vidal - Caligiuri, Rodríguez

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze