Borussia Dortmund

i

Autor: East News

Borussia Piszczka zdemolowała Wolfsburg Błaszczykowskiego. Gol polskiego obrońcy

2016-09-20 23:51

Borussia Dortmund nie zwalnia tempa! Podopieczni Thomasa Tuchela we wtorek zdemolowali na wyjeździe VfL Wolfsburg 5:1. Polscy kibice z dużym zaciekawieniem śledzili to spotkanie, ponieważ na placu gry przeciwko sobie wybiegli przyjaciele z reprezentacji Łukasz Piszczek i Jakub Błaszczykowski. Powody do zadowolenia miał ten pierwszy. "Piszczu" po raz pierwszy w tym sezonie trafił do siatki rywali, a jego ekipa zagrała koncertowo!

Nieznacznym faworytem wtorkowego meczu VfL Wolfsburg - Borussia Dortmund wydawali się być goście. Choć w drugiej kolejce BVB przegrało nieoczekiwanie z RB Lipsk 0:1, to w ostatnich dwóch spotkaniach pokazało prawdziwą moc. Najpierw w Lidze Mistrzów pokonali w Warszawie Legię aż 6:0, a ostatnio w takich samych rozmiarach rozgromili Darmstadt. "Wilki" nie chciały jednak oddać nic za darmo. Nowy klub Jakuba Błaszczykowskiego w trzech grach ani razu nie przegrał - raz wygrał i dwukrotnie bezbramkowo zremisował. Dla polskich kibiców konfrontacja ta miała dodatkowy smaczek. Naprzeciwko siebie na pole gry wybiegli przyjaciele z reprezentacji - Błaszczykowski i Łukasz Piszczek.

Już początek rywalizacji pokazał, że Wolfsburgowi o przedłużenie serii będzie piekielnie trudno. Po niespełna pięciu minutach świetną akcję przeprowadziła Borussia, a wynik spotkania otworzył Raphael Guerreiro. Gospodarze rzucili się do odrabiania strat, ale kilkanaście minut później dostali drugi cios. Po świetnej akcji prowadzenie przyjezdnych podwyższył Pierre-Emerick Aubameyang. Choć do końca pierwszej połowy "Wilki" próbowały zdobyć choćby kontaktową bramkę, to świetnie między słupkami Borussii spisywał się Burki. Golkiper dwukrotnie wygrywał pojedynki sam na sam z rywalami. Pokonać nie potrafili go Henrique i Gomez.

To co nie udało się piłkarzom z wyjściowego składu, potrafił zrobić wprowadzony po przerwie Didavi. Zaledwie osiem minut po wznowieniu gry zdobył kontaktową bramkę, a gdy chwilę później fantastyczny strzał oddał Draxler, wydawało się, że tylko kwestią czasu jest remis. Tymczasem BVB znowu podkręciło tempo. W trzy minuty goście strzelili dwa gole i zapewnili sobie zwycięstwo. Później przypieczętował je jeszcze Łukasz Piszczek, ustalając wynik rywalizacji na 5:1. Jeśli dortmundczycy nie zwolnią tempa, to nikt nie będzie chciał z nimi grać. Litości dla przeciwników nie mają oni bowiem za grosz.

VfL Wolfsburg - Borussia Dortmund 1:5 (0:2)
Bramki: Didavi 53 - Guerreiro 4, Aubameyang 17, 62, Dembele 59, Piszczek 73

Wolfsburg: Casteels - Vieirinha (63. Caligiuri), Bruma, Wollscheid, Rodriguez - Arnold (46. Seguin), Gerhardt - Błaszczykowski, Draxler, Henrique (46. Didavi) - Gomez

Borussia: Burki - Piszczek, Papastathopoulos, Bartra (12. Ginter), Schmelzer - Weigl - Pulisić (46. Castro), Goetze (68. Rode), Guerreiro, Dembele - Aubemayang

Żółte kartki: Arnold, Błaszczykowski

Hubert Hurkacz - Zhizhen Zhang

Zapraszamy kibiców tenisa na relację na żywo z meczu I rundy turnieju ATP w Szanghaju, w którym Hubert Hurkacz zagra z Zhizhenem Zhangiem. Początek meczu około godziny 12:45.

Opóźnia się mecz Polaka. Musimy poczekać na zakończenie pojedynku Verdasco z Fritzem.

Za około 15 minut powinien rozpocząć się mecz Huberta Hurkacza.

Trwa już rozgrzewka. Za chwilę początek meczu!

1:0

Hurkacz nie bez problemów wygrał pierwszego gema. Chińczyk miał nawet szansę na przełamanie.

1:1 

Gładkie zwycięstwo Zhanga bez straty piłki.

2:1

Wspaniała odpowiedź Hurkacza. Szybko i bezboleśnie Polak wygrywa gema do zera.

2:2 

Zhang wygrywa do 30.

3:2

Hurkacz utrzymał własne podanie. Oddał rywalowi tylko dwie piłki.

3:3

Hurkacz bezradny w tym gemie wobec serwisu rywala. Porażka do 0.

4:4

NIestety Hurkacz znów bezsilny wobec serwisu Zhanga.

5:4

Hurkacz bez problemu wygrywa gema przy własnym serwisie. Pierwsze przełamanie w meczu da mu zwycięstwo w pierwszym secie.

5:5

Nic z tego. Polak wygrał tylko jedną piłkę.

6:5 

Hurkacz prowadził już 40:0. Zhang zdołął wygrać jedną piłkę, ale na więcej Chińczyka nie było stać.

6:6

Znów tylko jedna piłka wygrana przez Polaka. Żaden z zawodników nie ma dzisiaj argumentów przy serwisie rywala. Co przyniesie tie-break?

7:6

Zhang bardzo dobrze rozpoczął tie-breaka od trzech wygranych piłek. Hurkacz zdołał jednak wyrównać i ostatecznie po zaciętej walce wygrał 7-5. Pierwszy set dla Polaka!

0:1

Zhang nadal bardzo pewny na serwisie. Nie oddał Hurkaczowi nawet punktu.

1:1

Hurkacz pewnie wygrywa gema przy własnym serwisie. 

1:2

Hurkacz zdołał doprowadzić do remisu po 40, ale nie miał nawet pierwszego break-pointa. Zhang wygrał na przewagi i obronił podanie.

2:2

Hurkacz wygrywa bez straty punktu.

3:2

W końcu! Hurkacz miał jeden break pint i go wykorzystał. Zhang przełamany!

4:2

Hurkacz nadal pewnie serwuje, dzięki czemu zyskuje przewagę w drugim secie.

4:3

Zhang pokazał silny charakter i wygrał znów gema bez straty punktu.

5:3

Zhang prowadził już 30:15, ale Hurkacz utrzymał nerwy na wodzy i wygrał trzy kolejne piłki.

5:4

Zhang się nie poddaje. Wygrana do 30 i mecz się jeszcze nie skończył. Hurkacz będzie teraz podawał.

7:6, 6:4

Koniec meczu! Zhang napędził stracha Hurkaczowi w ostatnim gemie. Chińczyk miał break pointa, ale Polak wytrzymał presję i awansował do II rundy!

Najnowsze