Bayern późno zaczął strzelanie, ale warto było czekać aż do 71. minuty. Wówczas Lewandowski po dośrodkowaniu od Comana w niebywały sposób, strzałem piętą, pokonał bramkarza Werderu. Trzy minuty później Polak zdobył równie niesamowitą bramkę. Po indywidualnej akcji oddał strzał z pola karnego, a piłka w drodze do bramki przeleciała między nogami obrońcy i golkipera z Bremy.
- Werder grał zachowawczo i defensywnie, więc ciężko było przebić się przez ten mur. Kluczem była cierpliwość i w końcu udało się ten mur skruszyć - powiedział jak zwykle skromny "Lewy" na antenie Eleven. W sumie w całej karierze w Bundeslidze Lewandowski strzelił już 154 gole. Awansował na 14. miejsce w klasyfikacji wszech czasów (dzieli ją z Mario Gomezem). Polak jest najskuteczniejszym wciąż czynnym graczem Bundesligi.
Na brawa zasługuje również Łukasz Piszczek (32 l.). Obrońca reprezentacji zagrał pełne 90 minut w meczu Borussii z Herthą (2:0) i był to jego jubileuszowy, 250. występ w Bundeslidze. Wyprzedził dotychczasowego polskiego lidera Tomasza Wałdocha (249 meczów w latach 1995-2006). Dziś Lewandowski, Piszczek i inni kadrowicze stawią się na zgrupowaniu reprezentacji przed meczami el. MŚ z Danią (1.09) i Kazachstanem (4.09).