Na przełomie 2018 i 2019 roku, na autostradzie w południowym Monachium doszło do wypadku. Jak informowało TZ, swojego McLarena 720S rozbił gwiazdor Bayernu, Kingsley Coman. Skrzydłowy miał jechać "nieco" za szybko, a że droga była zbyt śliska to doszło do kolizji z zabezpieczającą pasy barierą.
Po uderzeniu, Coman sunął jeszcze 150 metrów i dopiero wtedy jego auto się zatrzymało. Strata drogiej zabawki trochę zabolała Francuza, który podziękował kibicom za wsparcie, publikując na Instagramie zdjęcie z byłym samochodem. Od jakiegoś czasu śmiga już nową zabawką!
Według informacji "The Sun", francuski piłkarz kupił sobie właśnie nowe auto. Coman ma mieć teraz w garażu najnowsze dzieło McLarena z półki sportowej - model 570S Spider, który miał zostać zdobyty w jednym z luksemburskich komisów. Zawodnik został przywieziony na trening przez dziewczynę.
Nowa fura przyspiesza do setki w nieco ponad 3 sekundy. Za takie szaleństwo trzeba zapłacić niemałe pieniądze. Zabawka Comana miała go kosztować blisko milion złotych. Według branżowego portalu CarBuzz.com, cena wynosi 208,8 tysiąca dolarów.