Odkąd "Piona" opuścił Cracovię latem 2018 roku, rzeczy w jego karierze piłkarskiej działy się bardzo szybko. Doskonałe pół roku w barwach Genoi pozwoliło mu na podpisanie kontraktu z AC Milan, który zapłacić genueńczykom aż 35 milionów euro. Po dobrym półroczu na San Siro szybko jednak nadszedł poważny kryzys. W drugiej połowie 2019 roku Polak spisywał się kiepsko i w połowie sezonu 2019/2020 zdecydował się na przenosiny do Herthy Berlin za niespełna 30 milionów euro odstępnego.
ZOBACZ TEŻ: Przez lata grał w Ekstraklasie, teraz grozi mu do 25 lat więzienia. Krzysztof S. w tarapatach
Od samego początku swojego pobytu w Niemczech, Krzysztof Piątek nie potrafi jednak nawiązać do najlepszych czasów we Włoszech. Media za naszą zachodnią granicą mają coraz mniej wątpliwości - czas 26-latka w Berlinie dobiega końca. A zwłaszcza, że zespół dalej spisuje się bardzo przeciętnie, a jego nowy trener, Tayfun Korkut, nie widzi dla reprezentanta Polski zbyt wiele miejsca w swojej układance. Wniosek może być tylko jeden: zawodnik wkrótce opuści drużynę.
Póki co nie wiadomo, do jakiej ekipy miałby trafić Krzysztof Piątek. W ostatnich miesiącach wskazywało się drużyny z Włoch, które wciąż nie zapomniały, że na boiskach Serie A 26-latka przez pewien czas stać było na wiele. Przedstawiciele Polaka z pewnością mają dużo pracy do wykonania, a z odbicia się napastnika ucieszyłby się także selekcjoner Paulo Sousa. Portugalczyk regularnie powołuje bowiem "Pionę" do kadry, nawet jeśli zawodnik nie znajduje się w optymalnej formie.