Jakub Błaszczykowski skreślony w Dortmundzie. Borussia ma następcę

Jakub Błaszczykowski może pożegnać się z Borussią Dortmund. Wszystko za sprawą Xherdana Shaqiriegio, który zaliczył nieudaną przygodę z Interem Mediolan i głośno mówi o chęci powrotu do Bundesligi. Szwajcar ma propozycję ze Stoke City i Schalke 04 Gelsenkirchen, lecz nie spieszy się z rozpatrzeniem tych propozycji. Sytuację chce wykorzystać nowy szkoleniowiec Borussi Thomas Tuchel, który widzi w nim następcę byłego kapitana reprezentacji Polski, który wraca do formy po kontuzji. Wprawdzie Polak zagrał w sparingu z Betisem Sewilla, lecz po przyjściu Szwajcara jego szanse na grę mogą znacznie zmaleć.

Zobacz: Błaszczykowski podziękował kibicom za owację po wejściu na boisko: To było wielkie z waszej strony

"Bild" podaje, że klub z Westfalii jest skłonny zapłacić za Shaqiriego 15 mln euro i miałby zarabiać 3,5 mln euro rocznie. "Kuba" ma ważny kontrakt w Dortmundzie do 2018 roku, lecz zdaniem Sławomira Chałaśkiewicza nie odda tak łatwo miejsca w podstawowym składzie Borussii.

- Oni grają na innych pozycjach, zatem nie uważam, że to koniec Kuby. Owszem, dojdzie groźny konkurent, ale Polak ma ambicje i charakter, zatem łatwo nie odpuści w walce o podstawowy skład. Kuba może podjąć decyzję o odejściu dopiero wtedy, gdy w trakcie sezonu nie dostanie szansy gry. Przed startem ligi do transferu nie dojdzie - mówi były gracz ligi niemieckiej w rozmowie z x-newsem.