O Kasi Lenhardt w Niemczech już od dawna było głośno. Kilka lat temu Polka była bohaterką programu "Top Model", gdzie zrobiła dość sporą furorę. Widzowie doskonale ją kojarzyli i Lenhardt miała dość spore grono fanów. O modelce ponownie zaczęto mówić w kontekście jej życia prywatnego. Wyszło bowiem na jaw, że jest w związku z Jeromem Boatengiem, gwiazdą Bayernu Monachium. Para dość chętnie publikowała wspólne zdjęcia, nie brakowało romantycznych chwil, czy pięknych wyzwań. Wszystko skończyło się jednak kilka tygodni temu i po słowach obojga, można odnieść wrażenie, że para nie rozstała się w przyjacielskich stosunkach.
Sprawdź: ŚMIERĆ Kasi Lenhardt coraz bardziej TAJEMNICZA. Śledczy przeprowadzą SEKCJĘ ZWŁOK
Parę dni po rozstaniu "Bild" podał szokujące wiadomości o losach Lenhardt. 25-latka, jak wynika z ustaleń policji, postanowiła targnąć się na własne życie i popełniła samobójstwo. Służby od razu wykluczyły udział osób trzecich w tym okropnym zajściu. Niedługo potem pojawiły się informacje, że prokuratura i tak zamierza przeprowadzić sekcję zwłok Lenhardt.
Polska modelka popełniła SAMOBÓJSTWO w urodziny swojego synka?! SZOKUJĄCE informacje
Co prawda do mediów nie przedostały się wiadomości o wynikach przeprowadzonych badań, ale "Bild" ujawnił, że prokuratura postanowiła wznowić śledztwo przeciwko Boatengowi. A chodzi konkretnie o sprawę z 2019 roku, kiedy to Lenhardt oskarżyła piłkarza o umyślne uszkodzenie ciała. - Postępowanie wznowiono. (...) Śledztwo się jeszcze nie zakończyło - powiedziała prokurator Anne Leiding. Na razie nie jest jasne, co skłoniło śledczych do wznowienia postępowania, ale Boateng już wcześniej miał nie potrafić trzymać nerwów na wodzy. W 2018 roku miał rzucić świecznikiem w swoją ówczesną partnerkę Sherin Senler.