Krzysztof Piątek

i

Autor: AP PHOTO Krzysztof Piątek

Krzysztof Piątek znów zmieni klub? Hertha miała podjąć decyzję w sprawie Polaka

2022-07-04 14:13

W niemieckich mediach pojawiła się informacja o tym, że dyrektor sportowy Herthy Berlin stworzył listę zawodników, których klub zamierza sprzedać w letnim okienku transferowym. Okazuje się, że jednym z nich jest reprezentant Polski, Krzysztof Piątek. Napastnik nie odnalazł się w Berlinie i zamierzają go pożegnać – m.in. dlatego, że obciąża on mocno budżet płacowy Herthy.

Sytuacja Krzysztofa Piątka nie poprawiła się zbytnio po wypożyczeniu do Fiorentiny. Choć przychodził tam niemal jako gwiazda, to nie zrobił odpowiedniego wrażenia – jego skuteczność była co prawda lepsza niż w Hercie, ale nie na tyle, by Włosi zdecydowali się na wykupienie polskiego napastnika. Piątek musiał więc wrócić do Niemiec, jednak tam raczej nie czeka na niego nic dobrego, a przynajmniej w Hercie, bowiem klub postanowiła wystawić reprezentanta Polski na sprzedaż. Zdaniem niemieckich mediów słaba skuteczność i duża pensja to kombinacja, która przekreśla przyszłość 27-latka w obecnym zespole.

Skandaliczna wypowiedź trenera Lewandowskiego! Niemiec zaliczył potężną wtopę, trudno w to uwierzyć

Piątek na wylocie z Herthy. Gdzie może trafić polski napastnik?

Dyrektor sportowy stołecznego klubu Fredi Bobić przygotował listę piłkarzy, którzy mają opuścić Herthę. Uznał on bowiem, że 35 piłkarzy w kadrze (a przede wszystkim na liście płac) to zbyt dużo. Jednym z nich ma być Krzysztof Piątek. – Piątek również ma odejść tego lata. Jego ogromna pensja (4,5 miliona euro rocznie) jest zbyt dużym obciążeniem dla klubu – napisano na portalu focus.de.

Ujawnili, co Robert Lewandowski powiedział do Xaviego podczas spotkania z trenerem Barcelony! Padła jasna deklaracja

Gdzie zatem trafi Krzysztof Piątek. Tego wciąż nie wiadomo, bowiem nie ma dużego zainteresowania polskim napastnikiem, a przynajmniej mało takich informacji dociera do mediów. Niedawno mówiło się, że na Piątka może skusić się US Salernitana, ale wciąż brak konkretów.

Jan Tomaszewski o sytuacji z Czesławem Michniewiczem
Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze