Od niedzieli piłkarze Bayernu przechodzą sportową kwarantannę w klubowym hotelu. Ich aktywność ogranicza się jedynie do treningów. Stęsknieni piłki i rywalizacji o ligowe punkty Bawarczycy nie oszczędzają się podczas zajęć. Jak zwykle w czołówce najciężej pracujących jest Robert Lewandowski. A jednak kibice, zamiast docenić wysiłek Polaka mocno mu dokuczają. Powodem do szydery stały się dłuższe niż zwykle włosy Roberta. Po idealnie ułożonej i dopieszczonej fryzurze, z jakiej dotąd słynął napastnik, pozostało już tylko wspomnienie. Widać, że "Lewy" na poważnie stosował się do zaleceń władz i podczas przerwy w rozgrywkach spowodowanej pandemią koronawirusa, szerokim łukiem omijał fryzjera. W efekcie teraz eksponuje dłuższe, pozostające w artystycznym chaosie włosy. Ciekawe, czy nowy image gwiazdora podoba się jego żonie - Annie?
W takich luksusach Lewandowski spędza kwarantannę. Co za przepych! [DUŻO ZDJĘĆ]
Bayern wróci do gry w Bundeslidze 17 maja. W "polskim" pojedynku mistrzowie Niemiec zmierzą się z Unionem Berlin z Rafałem Gikiewiczem w bramce.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj