Mimo że kibice TSV 1860 i fani Bayernu za sobą nie przepadają, to w piłkarskich Niemczech raczej nieczęsto dochodzi do przemocy na ulicach, to niestety, fani dwóch zwaśnionych, monachijskich ekip dali o sobie znać i urządzili sobie bijatykę na ulicach stolicy Bawarii. Media są wstrząśniete - takich scen nie widziano tam od bardzo dawna.
Zgroza w Monachium. Kibice urządzili sobie prawdziwą wojnę
Według informacji niemieckich mediów, atak rozpoczęli kibice Bayernu, którzy przyczaili się na fanów TSV wracających w meczu wyjazdowego w 3. lidze. Szybko rozpętała się bójka, której przebieg uchwyciły kamery.
- Uliczna wojna wśród piłkarskich osób była zaplanowana. Wiele osób miało maski na twarzach, niektórzy mieli ze sobą narzędzia do uderzenia. Kibice Bayernu, aby nie dać się zidentyfikować, założyli białe koszulki - cytuje "Bilda" Przegląd Sportowy.
Służby już zaczęły śledztwo w sprawie, ale jak na razie poszukują większej ilości informacji.
- Nie jest jeszcze jasne, kto kogo zaatakował. Policja nie zatrzymała jeszcze żadnych podejrzanych. Nie wiadomo też, ile osób zostało rannych. Nadal szukamy świadków i nagrań wideo z wieczoru