Niedawno pisaliśmy, że Robert Lewandowski musiał w samotności czekać na transport w deszczowy dzień po meczu o Superpuchar Europy (Bayern Monachium wygrał z Sevillą po dogrywce 2:1). Na zdjęciach widać jak "Lewy" gestykuluje i niewykluczone, że doszło do pomyłki i po prostu Bawarczycy zapomnieli o swojej największej gwieździe. Tymczasem w niedzielę na fanów kapitana reprezentacji Polski spadł kolejny cios. Kilkadziesiąt minut przed spotkaniem przeciwko Hoffenheim w Bundeslidze okazało się, że Robert Lewandowski usiądzie na ławce! To szokujące dla kibiców Bayernu, którzy przyzwyczaili się już, że Lewandowski gra w każdym spotkaniu.
Niemcy znowu UDERZAJĄ w Lewandowskiego. Mowa o przekręcie na wiele milionów
Co kierowało trenerem mistrzów Niemiec przy podejmowaniu takiej decyzji? Hansi Flick zapewne miał na uwadze najbliższe wyzwania, które czekają na Bayern. Już w środę 30 września monachijczycy zagrają bardzo trudny mecz o Superpuchar kraju, w którym zmierzą się z Borussią Dortmund. Flick chce zapewne dać chwilę wytchnienia swojemu asowi atutowemu. Jeśli ze zdrowiem "Lewego" wszystko jest w normie, to powinniśmy go i tak zobaczyć w niedzielnej konfrontacji.