Bayern Monachium swoich kibiców ma w całych Niemczech. Na każde spotkanie Bawarczyków na Allianz Arena przyjeżdżają ludzie z różnych zakątków kraju. W miniony weekend na trybunach zasiał między innymi 12-letni Gabriel i jego siostra. Rodzeństwo mieszka w oddalonym o 50 kilometrów od Monachium Wolfrathausen. Nastoletni chłopiec po spotkaniu z Werderem stał się obiektem dramatycznych poszukiwań.
Po końcowym gwizdku Gabriel udał się do toalety. W tłumie niestety zaginął. Dziennik "TZ" doniósł, że służby zostały błyskawicznie postawione w stan gotowości. Informacja o zaginięciu szybko rozprzestrzeniła się po portalach społecznościowych, a w akcję poszukiwawczą zaangażowano psy tropiące i helikopter.
Po godzinie 22:00 pozytywne wiadomości przekazała policja. Monachijscy funkcjonariusze poinformowali, że 12-latek jest bezpieczny w domu z rodzicami. Prawdopodobnie sam udał się w podróż powrotną, gdy nie mógł znaleźć siostry wśród tłumu innych kibiców ekipy mistrzów Niemiec.
Zur Info, der 12-jährige Junge, der kurzzeitig in der #AlianzArena während und nach dem Spiel #FCBSVW in #München vermisst wurde, ist wieder wohlbehalten zuhause bei seinen Eltern.
— Polizei München (@PolizeiMuenchen) 21 stycznia 2018
Sprawdź też: Były piłkarz bronił niewinnej kobiety przed bandziorami. Trafił do szpitala z pękniętą czaszką