Urodzony w Gelsenkirchen Moellensiep swoją piłkarską karierę zaczynał właśnie w Schalke. W tym klubie grał przede wszystkim w klubach młodzieżowych i rezerwach. Do pierwszego zespołu przebił się dopiero w 1997 roku, ale nie zagrzał tam miejsca. Niemiec zagrał tylko w dwóch spotkaniach. W tym samym roku Schalke sięgnęło po swój pierwszy i jedyny Puchar UEFA.
Kilka miesięcy później Moellensiep zdecydował się opuścić Gelsenkirchen. Grał grał w niższych klasach rozgrywkowych. Występował w barwach m.in. Dynamo Drezno, czy VfB Lubecke. Po zakończeniu piłkarskiej kariery został trenerem drużyn regionalnych, w których pracował jeszcze w ubiegłym sezonie. Swoją pracę musiał przerwać ze względu na chorobę.
W 2017 roku zdiagnozowano u niego nowotwór. Moellensiep niestety nie pokonał tej potwornej choroby. Oficjalna strona Schalke poinformowała o śmierci swojego byłego zawodnika. Osierocił dwie córki i pozostawił żonę. - Klub zawsze będzie honorował Mike'a Mollensiepa - czytamy na oficjalnej stronie klubu.