Przed kilkoma dniami tak Marcin Kamiński podziękował kibiciom VfB Sttutgart za występy. - Pora się pożegnać, co nie jest dla mnie łatwe, bo wyobrażałem sobie, że pożegnam się z wami na pełnym stadionie - napisał wtedy polski obrońca na swoim profilu Instagramie i dodał w dalszej części: - Jako piłkarz przeżyłem tu wiele miłych chwil i kilka trudnych. To miejsce na zawsze pozostanie w moim sercu. Wydarzyło się tutaj to, co najlepsze w moim życiu osobistym. Zostałem mężem mojej wspaniałej żony oraz ojcem moich wspaniałych dzieci, które urodziły się w Stuttgarcie. (...) Cieszę się, że mogłem być częścią tego zespołu i tego klubu. Nadszedł czas na nowe wyzwania - zakończył.
Nowe wyzwanie przed Kamykiem
Tym nowym wyzwaniem będzie Schalke Gelsenkirchen, z którym podpisał umowę na dwa lata. Jego nowy klub w ubiegłym sezonie zajął 18. miejsce w Bundeslidze i spadł do drugiej ligi. - Witajcie! Przede mną nowe wyzwanie. Dołączam do drużyny Schalke 04. Mam nadzieję, że wspólnie wprowadzimy klub tam gdzie jego miejsce, czyli do Bundesligi. Nie mogę doczekać się pierwszego treningu i pierwszego meczu w nowych barwach. Dziękuję za zaufanie! - napisał Marcin Kamiński w mediach społecznościowych pod zdjęciem z podpisania kontraktu z Schalke.