Takiej zmiany w BVB nikt się nie spodziewał. Bosz nie wygrał żadnego meczu od 8 listopada. Dortmund wyglądał źle. Bez pomysłu, bez obrony, z okrojonym atakiem i zmęczonym Pierre-Emerickiem Aubameyangiem z przodu. Przyszłość byłego szkoleniowca Ajaksu Amsterdam była przesądzona.
Nazwisko następcy Bosza jednak szokuje. Stoeger to absolutny przegrany rundy jesiennej. Jego FC Koeln wyglądało w tym sezonie koszmarnie. Gracze z Kolonii w 15 dotychczasowych kolejkach zanotowali 3 remisy i 12 porażek. Stoegera pożegnano bez żalu. Już pod jego nieobecność piłkarze z północnej Westfalii przegrali 3:4 z Freiburgiem, pierwszy raz w sezonie prezentując futbol zdatny do oglądania.
A jednak to właśnie on dostał BVB. Szaleństwo? Chaos? Popłoch? Trudno stwierdzić. Zwolnienie Petera Bosza miało być konsultowane z piłkarzami. Zatrudnienie Stoegera chyba przeprowadzono w ciszy, bo doprawdy nie sposób znaleźć argumenty za jego kandydaturą. Faktem jest, że Stoeger pracować ma z piłkarzami z Dortmundu do końca sezonu, a później zastąpić go ma Julian Nagelsmann.