„Super Express”: - Gol strzelony tydzień temu pomoże Piątkowi wywalczyć miejsce w podstawowym składzie?
Artur Wichniarek: - W przypadku napastnika każdy gol ma znaczenie, bo nabiera on zaufania do swoich umiejętności, do podejmowania lepszych decyzji. Dardai nie będzie miał powodów, żeby nie wystawić go do składu.
- Hertha się wzmocniła. Oprócz Samiego Khediry pozyskała skrzydłowego Nemanję Radonijcia. Czy to ma urozmaić ich grę, a Piątek może liczyć na więcej dośrodkowań i szans do strzelania goli?
- Hertha się wzmacnia, bo jej rywale w walce o utrzymanie też się wzmacniają. Jednak wzmocnień powinna szukać u siebie w szatni, bo tej drużynie potrzebny jest przede wszystkim”team spirit”. Ma tak dobrych piłkarzy, że nie powinni zajmować czwartego miejsca od końca. Może kupować kolejnych mistrzów świata, bo przecież takim jest Khedira, ale z indywidualności musi zrobić zespół.
- Znasz Dardaia piłkarza i jako trenera. Mógłbyś coś podpowiedzieć Piątkowi?
- Dardaia znam z boiska, czasami spotykały się nasze rodziny, a nasze żony znają się dobrze, ale przyszłość Piątka jest wyłącznie w jego głowie i nogach. Obojętnie kto jest trenerem, to musi dawać z siebie 100 procent. Nie mówię, że tego nie robi, bo nie przez przypadek jest najskuteczniejszym zmiennikiem w Bundeslidze. Krzysiek nigdy nie zmieni swojego stylu gry i nie będzie napastnikiem jak Lewandowski. Poprzedni trener Bruno Labbadia próbował nawet zmienić ustawienie i grał dwoma napastnikami, ale nie przyniosło to Hercie efektów punktów.
Były selekcjoner SUROWO O polskich trenerach. Chwali też decyzję prezesa PZPN
- Może powiedzenie „Polak, Węgier, dwa bratanki…” pomoże Piątkowi w tym przypadku? Dardai pytał ciebie o niego?
- Nie pytał, a dla Piątka nie będzie miało znaczenia, czy Wichniarek zna się z Dardaiem. On na pewno da szansę wszystkim i kwestia, żeby ją wykorzystać. Piątek musi dawać trenerowi argumenty na boisku. Będą grali ci, którzy dadzą gwarancję zdobywania punktów, bo teraz celem Herthy zamiast europejskich pucharów jest to, żeby nie spaść do II ligi.
- To jakie szanse dajesz Hercie w meczu z Bayernem?
- Trener i piłkarze Herthy powinni przeanalizować mecz Bayernu z Holstein Kiel w Pucharze Niemiec, w którym o zwycięstwie II-ligowca zadecydował kolektyw i walka do upadłego. Jeśli Hertha ze swoją jakością piłkarską będzie w stanie walczyć tak samo, to może być ciekawy mecz. Jeśli tego nie zrobi, to Bayern się po niej przejedzie.
- Lewandowski ma 24 gole i goni rekord Gerda Mullera – 40 goli w sezonie. Dużo mówi się o tym w Niemczech?
- Już w poprzednim sezonie był to temat i teraz też jest. O takim dorobku bramkowym może pomarzyć każdy napastnik. Jeśli Erling Haaland , o którym się mówi, że jest napastnikiem kompletnym, ma o 10 goli mniej, to Lewy jest wobec tego napastnikiem nie z tej ziemi. Uważam, że ma on szansę pobić rekord Gerda Muellera.
Prezes Boniek ZASMUCONY dramatem kadrowicza. "Przyjąłem to z wielkim bólem"
- Spytam jeszcze o reprezentację po zmianie selekcjonera. Jerzy Brzęczek od dłuższego czasu ograniczał się do powoływania trzech napastników - Lewandowski, Milik i Piątek. Czy twoim zdaniem Paulo Sousa powinien rozszerzyć to grono?
- Sousa na pewno wszystkich wyróżniających się piłkarzy przeanalizuje i zweryfikuje. Za zasługi nikt grał nie będzie. Jeszcze 1,5 roku mieliśmy wybór napastników jakich mogli nam zazdrościć inni, to teraz jest trochę gorzej, choć ważne, że Milik w końcu znalazł klub. Czemu nie sprawdzić Bartosza Białka? Jeśli wchodzi do silnej ligi, dostaje coraz więcej szans grania i ma już swoje bramki, to automatycznie jest kandydatem, żeby go obserwować. Ma fajnie nakreśloną ścieżkę kariery, która przypomina mi tą, jaką kiedyś obrał Czarek Kucharski z Lewandowskim. Lewy też miał czas w Dortmundzie, żeby się przystosować do poziomu ligi u boku Lucasa Barriosa. Białek uczy się teraz od Wouta Weghorsta i już stał się jego pierwszym zmiennikiem.
Sporu Lewandowski-Kucharski ciąg dalszy! Strona piłkarza w MOCNYCH słowach komentuje pozew agenta